"KNF prowadzi działalność wynikającą z zakresu ustawowego, a szczególna sytuacja na rynkach finansowych sprawia, że podejmuje te działania z większą częstotliwością. Nie musimy tworzyć specjalnych pakietów" - powiedział Kluza podczas środowej konferencji prasowej.

Kluza zapewniał, że pieniądze przyszłych emerytów, gromadzone w OFE są bezpieczne. Choć sytuacja na rynku kapitałowym sprawia, że aktywa OFE spadły ze 140 mld zł na początku br. do 130,6 mld zł netto 17 października, mimo że w tym czasie ZUS przekazał do OFE ponad 15,7 mld zł składek.

Również jeśli chodzi o polskie banki, to nic im nie grozi. Po 8 miesiącach tego roku sektor bankowy zanotował 11,3 mld zł zysku, czyli o 1,9 mld zł więcej (a więc o 20 proc. więcej) niż w tym samym okresie ubiegłego roku.

Nie ma więc zagrożenia dla wypłacalności banków. W dodatku Kluza zwrócił uwagę, że udział należności zagrożonych w należnościach liczonych ogółem zmniejszył się na koniec sierpnia br. do rekordowo niskiego poziomu 4,7 proc. Wskaźnik ten wyniósł po sierpniu odpowiednio: 3,8 proc. dla gospodarstw domowych oraz 5,9 proc. dla przedsiębiorstw. Spadek ten wynikał z szybkiego wzrostu należności ogółem. Współczynnik wypłacalności spadł po ośmiu miesiącach tego roku do 11 proc. z 12,1 proc. na koniec 2007 r.

Reklama

Polskim bankom nie grozi też kłopot związany z przeszacowaniem wartości aktywów w dół. Jak poinformował Kluza, papiery zagranicznych emitentów stanowiły na koniec sierpnia br. tylko 0,6 proc. aktywów sektora bankowego. Z tego 60 proc. to papiery skarbowe.

KNF uważa jednak, że banki zbyt łatwo udzielały kredytów hipotecznych. Dlatego do końca tego roku KNF zamierza wprowadzić zapowiadaną już rekomendację dotyczącą dobrych praktyk w zakresie badania przez banki zdolności kredytowej i to nie tylko w sprawie kredytów hipotecznych, jak informowano wcześniej. Będzie miała charakter uniwersalny. "Podtrzymujemy stanowisko, że kredyty hipoteczne były udzielane zbyt łatwo. Chcemy, aby ta rekomendacja była zbiorem praktyk, które to wyprostują" - dodał Andrzej Stopczyński, szef Pionu Nadzoru Bankowego w KNF.

Również żadnych obaw nie należy mieć wobec towarzystw funduszy inwestycyjnych. TFI są w stabilnej sytuacji i i nie wymagają one dokapitalizowania. A nawet gdyby zaszła taka potrzeba, akcjonariusze TFI dysponują wystarczającą ilością pieniędzy na podniesienie kapitałów towarzystw.

"Zgodnie z ustawą o funduszach inwestycyjnych, średnia wartość pokrycia kapitału własnego TFI w stosunku do minimalnego wymogu kapitałowego na koniec sierpnia bieżącego roku wynosiła 4,81. Czyli jest to 480 proc. tzw. minimalnego wymogu kapitałowego" - powiedział Kluza.

Według materiałów KNF, zysk brutto sektora firm inwestycyjnych za I półrocze 2008 r. wyniósł 1,38 mld zł przy 1,87 mld zł za cały 2007 r.

KNF nie ma też obaw w związku ze spółkami notowanymi na giełdzie. Kluza powiedział, że w ostatnich tygodniach nie zaobserwowano zwiększonej liczby korekt prognoz spółek publicznych. "Można się spodziewać, iż wyniki spółek na tym rynku w trzecim kwartale br. będą wynikami dobrymi" - dodał. Zaznaczył, że sytuacja finansowa emitentów papierów wartościowych notowanych na rynku regulowanym GPW będzie dostępna w połowie listopada.

KNF natomiast nie ocenia sytuacji spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych (SKOK). Kluza zaznaczył, że SKOK-i nie podlegają nadzorowi KNF. "System SKOK-ów powinien podlegać nadzorowi publicznemu" - podkreślił. Zwrócił uwagę, że w Sejmie trwają prace nad zmianą ustawy o SKOK-ach.

AL, PAP, ISB