Badania na temat kreatywności były prowadzone już w latach 60. XX wieku przez psychologa Franka X. Barrona - pisze portal Quartz.com. Dokonał on serii eksperymentów na największych myślicielach i kreatorach swoich czasów, między innymi Trumanie Capote, Williamie Williamsie oraz Franku O’Connorze. Uczony odkrył, że wbrew powszechnie panującemu w latach 60. przekonaniu, inteligencja odgrywa zaledwie niewielką rolę w kreatywnym myśleniu. Wyabstrahowane IQ nie wyjaśnia kreatywnych zdolności.
Kreatywność jest powiązana z rozległą grupą umysłowych, emocjonalnych, motywacyjnych oraz moralnych czynników.
Barron napisał, że kreatywne osoby mają pewien zestaw wspólnych cech: złożoność i niejednoznaczność zachowań, niezwykle wysoką tolerancję dla nieporządku i chaosu, niezależność, niekonwencjonalność i gotowość do podejmowania ryzyka.
Okazało się, że kreatorzy posiadają również zestawy sprzecznych cech; są zarazem prymitywne i kulturalne, destruktywne i twórcze, „szalone”, ale przy tym paradoksalnie wyraźnie zdrowsze psychicznie, niż przeciętne osoby.
Barron (wraz z Donaldem McKinnonem) odkrył też, że przeciętny pisarz znajdował się wśród 15 proc. osób przodujących we wszystkich psychopatologicznych wskaźnikach. Jednocześnie jednak bardzo dobrze wypadał pod względem wskaźników odnoszących się do psychicznego zdrowia. Wyjaśnienie tego paradoksu sprowadza się do jednego słowa: introspekcja. Zwiększona introspektywność prowadzi do większej samoświadomości, z wszystkimi, zarówno pozytywnymi, jak też negatywnymi tego konsekwencjami. Kontakt wysoce kreatywnych osób z „ciemnymi” stronami ludzkiej natury ma dla zdrowia psychicznego negatywne konsekwencje.
To właśnie osobowościowe sprzeczności są tym, czego szukamy. Badający przez ponad 30 lat zjawisko kreatywności Mihaly Csikszentmihalyi stwierdził, że „gdybym miał jednym słowem określić, czym różni się kreatywna osoba od wszystkich innych byłaby to złożoność”. Również dzisiejsza psychologia wyjaśnia to zjawisko za pomocą różnorodności. Także na poziomie neurologicznym można powiedzieć o pewnego rodzaju „bałaganie”.
W przeciwieństwie do stereotypowego myślenia o kreatywności w kategoriach przeważającej półkuli mózgu, liczne badania pokazały, że nie ma jednego ośrodka kreatywności. Proces kreatywnego myślenia przebiega przy jednoczesnym wykorzystaniu wielu sektorów mózgu. Kreatywność opiera się właśnie na współpracy różnych obszarów umysłu, a także przy współudziale uświadomionych i nieświadomych procesów.
Fenomen kreatywnych osób polega na tym, że posiadają one zdolność do elastycznego aktywowania i dezaktywowania mózgowych sieci, które odpowiadają za tworzenie i rozwiązywania złożonych problemów. W ten sposób są w stanie pogodzić pozornie sprzeczne sposoby myślenia: myślowo-poznawczy z emocjonalnym oraz świadomy ze spontanicznym.
Wyjaśnienie działania mózgu osoby kreatywnej tłumaczy też po części, dlaczego tego typu ludzie są trudnymi do zdyscyplinowania pracownikami.
>>> Polecamy: Inteligencja emocjonalna siłą napędową XXI wieku. Jak ją wykorzystać i zarabiać więcej?