"Polski sektor bankowy osiągnął w trzecim kwartale dalszy znaczny wzrost zysków, a jakość jego portfela kredytowego jest nadal bardzo wysoka" - podkreślił Rostowski podczas sejmowej debaty na projektem budżetu na 2009 r.

Przypomniał, że "Komisja Europejska w swojej prognozie z października przewiduje, że pod względem wzrostu gospodarczego, nie tylko w bieżącym roku, ale też przyszłym będziemy w ścisłej czołówce czterech najszybciej rozwijających się krajów Unii Europejskiej".

Dokonaliśmy korekt...

Rostowski dodał, że projekt budżetu na 2009 rok przedstawiony podczas I czytania zakładał łagodniejszy niż obserwowano w ostatnich miesiącach przebieg kryzysu na światowych rynkach finansowych.

Reklama

"Wcześniej nie dokonaliśmy korekty założeń makroekonomicznych, gdyż skala niepewności była zbyt duża. Należało poczekać z oceną wpływu kryzysu na gospodarkę polską, a w konsekwencji z wyborem najwłaściwszej i najbardziej odpowiedzialnej polityki gospodarczej" - zaznaczył Rostowski w środę, podczas drugiego czytania ustawy budżetowej.

Gdyby poprzedni rząd zdecydował o przystąpieniu do strefy euro i konsekwentnie do tego dążył, to przyszli emeryci mogliby spać spokojniej - powiedział podczas debaty nad projektem ustawy budżetowej na 2009 r. minister finansów Jacek Rostowski.

"Nie jest możliwe, aby jednym prostym ruchem czarodziejskiej różdżki przywrócić stan sprzed kryzysu finansowego w gospodarce światowej i polskiej" - mówił minister.Zaznaczył jednak, że rząd przygotował pakiet stabilności finansowej, który zapewni utrzymanie deficytu budżetowego i niepogłębianie długu publicznego.

Polska nie straci swej wiarygodności

"Trzymając w ryzach deficyt budżetowy tworzymy także przestrzeń dla Narodowego Banku Polskiego, aby mógł bezpiecznie obniżyć stopy procentowe. Niższy deficyt to mniejsza deprecjacja złotego, czyli mniejsza inflacja" - dodał.

Zwiększenie deficytu budżetowego może znacząco zmniejszyć możliwe wydatki państwa - poinformował w czwartek w Sejmie minister finansów Jacek Rostowski.

"Zwiększenie deficytu budżetowego może nie tylko nie zwiększyć, lecz nawet znacząco zmniejszyć możliwie wydatki państwa, w tym na obowiązek wsparcia dla najuboższych oraz najbardziej dotkniętych zawirowaniami globalnej gospodarki" - powiedział.

"Słaby złoty zwiększyłby dodatkowo koszty obsługi długu publicznego i co więcej także koszt obsługi kredytów przez gospodarstwa domowe, szczególnie kredytów mieszkaniowych udzielanych w walutach zagranicznych" - powiedział minister podczas drugiego czytania w Sejmie projektu ustawy budżetowej na przyszły rok.

Zaznaczył, że wzrost kosztów obsługi długu publicznego zmniejszyłby środki budżetowe, które możemy przeznaczyć na wydatki socjalne i rozwojowe.

Polska może zostać zasilona kwotą 91,3 mld zł

Dzięki planowi stabilności i rozwoju, polska gospodarka może być zasilona kwotą 91,3 mld zł - powiedział w środę w Sejmie minister finansów Jacek Rostowski.

Dodał, że celem pakietu jest "uzbrojenie polskiej gospodarki w instrumentaria, które umożliwią odparcie skutków światowego kryzysu finansowego".

"Głównym elementem pakietu jest podniesienie limitu poręczeń i gwarancji Skarbu Państwa z 15 do 40 mld zł" - powiedział.

Wyjaśnił, że będą mogły z nich skorzystać m.in. instytucje finansowe przechodzące trudności, przedsiębiorstwa realizujące ważne projekty infrastrukturalne oraz przedsiębiorcy mający utrudniony dostęp do kredytów bankowych.

Obniżenie tempa wzrostu gospodarczego w 2009 r.

Podstawowa zmiana przyjęta przez rząd do projektu ustawy budżetowej na 2009 r. to obniżenie tempa wzrostu gospodarczego z 4,8 proc. do 3,7 proc. - powiedział minister finansów Jacek Rostowski podczas debaty nad projektem ustawy budżetowej.

"Liczba ta wskazuje wprawdzie na umiarkowany, ale jednak optymizm, z jakim patrzymy na szanse rozwoju polskiej gospodarki w przyszłym roku" - powiedział minister. Dodał, że konsekwencją zmiany jest ograniczenie dochodów budżetu o ponad 1,7 mld zł.

"Spadek ten jest niższy niż wynikałoby to z prostego przeliczenia spadku tempa wzrostu PKB, dlatego że oczekujemy niższego spadku wzrostu konsumpcji, aniżeli innych elementów PKB" - uzasadniał minister.

"Proponujemy serię redukcji po stronie wydatków, głównie po stronie rezerw. Kwota tych redukcji jest równa planowanemu spadkowi dochodów, czyli wynosi 1,701 mld zł" - powiedział minister. Szczegółów cięć jednak nie przedstawił.

Rostowski zapewnił, że jeżeli nastąpi "dramatyczne" załamanie wzrostu gospodarczego w UE, które spowoduje znacznie silniejszy spadek wzrostu w Polsce, to rząd "będzie musiał dostosować budżet". Będzie wymagało to nowelizacji ustawy budżetowej.

"Jeżeli taka potrzeba zaistnieje, to przed nią się nie zawahamy" - zadeklarował minister. Dodał, że wierzy, iż prawdopodobieństwo takiego rozwoju wydarzeń jest małe.

Minister przypomniał 5 priorytetów rządu w ustawie budżetowej na 2009 r. Chodzi o wzrost wydatków na edukację, drogi, naukę, obniżenie podatków, zmniejszenie zaplanowanego deficytu o 10,3 mld zł w porównaniu z deficytem na 2008 r.

"Wszystkie te priorytety utrzymujemy i wszystkie te priorytety osiągniemy" - zapewnił Rostowski.