Posłanka zauważyła, że od początku prac nad budżetem dyskusja koncentrowała się głównie na założeniach makroekonomicznych. Już wtedy posłowie, jak i eksperci, wskazywali, że założony w projekcie ustawy budżetowej wzrost PKB na 2009 r. w wysokości 4,8 proc., jest zbyt duży.

Natalli-Świat dodała, że PiS wskazywał, że światowy kryzys ekonomiczny wpłynie na polską gospodarkę, podczas gdy rząd upierał się przy wcześniejszych swoich założeniach.

W opinii PiS, nawet skorygowany wskaźnik wzrostu PKB do 3,7 proc. jest zbyt wysoki. Zdaniem Natalii-Świat, nierealne są również założenia dochodów budżetowych. Według niej, zmniejszą się one nie o zakładane 1,7 mld zł, ale nawet o kilkanaście miliardów.

"Wydaje się, że rząd dąży do przyjęcia budżetu za wszelką cenę, chcąc zachować dotychczasowe założenia. Prawdziwe zmiany będą dokonywane w ciągu roku" - mówiła Natalli-Świat.

Reklama

Posłanka wskazywała, że zbyt optymistyczne jest także założenie dochodów z prywatyzacji. Budżet zakłada, że z tego tytułu wpłynie do państwowej kasy 12 mld zł. Jej zdaniem, w obecnej sytuacji oznacza to "wyprzedaż majątku publicznego".

Lewica: złożymy poprawki do projektu budżetu

Klub Lewicy złoży poprawki do projektu ustawy budżetowej na 2009 rok, które "pozwolą najbiedniejszym grupom społecznym na lepsze przejście przez czas kryzysu finansowego" - powiedział w środę w Sejmie Marek Wikiński.

Lewica chce m.in., aby kwota w wysokości 1 mld 400 mln zł została przeznaczona na zwiększenie wskaźnika waloryzacji rent i emerytur.

"Jest sprawa, która nas łączy - uchwalenie projektu ustawy budżetowej, która będzie minimalizowała skutki światowego kryzysu finansowego. W tej kwestii w imieniu klubu Lewica deklaruję pełną współpracę. Decyzję w sprawie głosowania nad całością projektu ustawy budżetowej na 2009 roku nasz klub uzależnia od przyjęcia zgłoszonych przez nas poprawek" - powiedział.

Zdaniem Wikińskiego, 19 proc. Polaków już odczuło skutki kryzysu finansowego.

Poseł Lewicy prognozuje, że w przyszłym roku nastąpi załamanie koniunktury i będą realizowane tylko rozpoczęte inwestycje.

SdPL: nie poprzemy budżetu

Rząd powinien przedstawić prognozowany spadek wpływów do budżetu na poziomie 5-6 mld zł, a nie 1,7 mld zł. Ustawy budżetowej nie poprzemy - poinformował w środę w Sejmie szef koła SdPL-Nowa Lewica Marek Borowski.

"Ten budżet i wcześniejsze decyzje, które go ukształtowały, (...) świadczą o tym, że polski rząd jest już chyba ostatnią ostoją neoliberalnej polityki ekonomicznej, od której odeszła nie tylko Europa, ale w ostatnim okresie także Ameryka. Socjaldemokracja Polska nie akceptuje ani takiego budżetu ani - przede wszystkim - takiej polityki ekonomicznej" - powiedział Borowski.

Polska XXI: propozycje rządowe nieadekwatne do zagrożeń

Propozycje rządowe zawarte w projekcie budżetu na 2009 rok są nieadekwatne do skali zagrożeń związanych z kryzysem finansowym - powiedział w Sejmie Jerzy Polaczek z koła poselskiego "Polska XXI".

"Nieunikniona będzie nowelizacja ustawy budżetowej w 2009 roku. Rząd zachowuje się tak, jakby szedł w zaparte i spoglądał na rynek gospodarczy w Polsce przez narciarskie gogle" - powiedział Polaczek.