Rola wielkiej taśmy montażowej świata nie wystarcza już Chinom. Kraj ten jest na dobrej drodze, by to zmienić. Jak wynika z prognoz analityków Credit Suisse Group, do 2020 roku Państwo Środka przegoni Stany Zjednoczone pod względem wydatków na badania i rozwój wyrażonych w parytecie siły nabywczej. Pomoże to Chinom zmienić kierunek rozwoju – z gospodarki napędzanej inwestycjami, na gospodarkę opartą na wiedzy. Innowacje jako motor wzrostu gospodarczego są szczególnie istotne w czasie, gdy chińska siła robocza coraz bardziej się kurczy.
W 2015 roku na badania i rozwój Chińczycy wydali 1,4 bln juanów (ok. 205 mld dol.). To ponad dwa razy tyle, co w 2009 roku. Jednocześnie w relacji do PKB, wskaźnik ten wzrósł do 2,1 proc. z 1,7 proc. sześć lat temu. Zdaniem ekonomisty Vincenta Chana z Credit Suisse, pod względem rozwoju technologii, Chiny wyraźnie wyprzedziły inne kraje.
„Chiny przestały już tylko naśladować innych i stworzyły wielu dzisiejszych liderów globalnego rynku” – mówi Chan.
Genetyka i badania nad komórkami macierzystymi, internet rzeczy, samochody elektryczne, big data czy sztuczna inteligencja to zdaniem ekonomistów tylko niektóre sektory, w których Chiny będą niebawem odgrywać główną rolę. Może się więc okazać, że w niedługiej przyszłości to amerykańskie koncerny będą starały się naśladować chińskie innowacje.
Polecamy:
Morawski: Strach grać przeciw Chinom [FELIETON]