Szczególnie zyskiwały spółki energetyczne, finansowe i samochodowe. Kupujący byli bowiem przekonani, że rządowe pakiety pomocowe zahamują spadki w gospodarce i poprawią popyt na podstawowe surowce.

Już o godz. 16-ej naszego czasu kluczowy wskaźnik FTSEurofirst 300 index zyskiwał 6,7 proc. wznosząc się do 847,26 pkt. W br. stracił jednak 44 proc. z racji kryzysu.

Prym w marszu w górę wiodły spółki energetyczne, którym pomógł wzrost cen ropy naftowej o ponad 6 proc. do ponad 43 dolarów za baryłkę. Drożały także akcje banków, firm farmaceutycznych, samochodowych i koncernów górniczych.

Akcje europejskiego dystrybutora gazu BG Group, firm naftowych Tullow Oil, BP i Royal Dutch Shell zdrożały w przedziale 5-8,6 proc. Banku Barcalys o 8,5 proc., Lloyds TSB o 7 proc., a Royal Bank of Scotland o 6 proc., zaś UBS o ponad 5 proc.

Reklama

Ceny akcji koncernów samochodowych wzrosły ponieważ wszyscy są przekonani, że programy stymulujące wesprą popyt na nowe samochody. Daimler zyskał 8 proc., Volkswagen 4,7 proc., Porsche 4,4 proc. , a Fiat nawet 5 proc.

- Po ogłoszeniu przez prezydenta-elekta Obamę planu wydatków na infrastrukturę poprzez rynki przeszedł powiew świeżego powietrza - mówi Andrew Turnbull, manager ds. sprzedaży w firmie ODL Securities. – Uważamy, że jest to pozytywny krok przyszłego prezydenta i rynki powitałyby z radością więcej tego rodzaju rozwiązań – dodaje.

Przywódcy europejscy i chińscy będą wkrótce omawiać (odrębnie) następne kroki w kierunku uzdrowienia gospodarek. Indie planują wydanie 4 mld dolarów, a Australia już uruchomiła program pomocy dla najbiedniejszych rodzin przyjęty jeszcze w październiku.

Z głównych parkietów Europy brytyjski wskaźnik FTSE wzrósł o 6.19 proc., francuski CAC 40 zyskał 8,68 proc., a niemiecki DAX 7,63 proc.