Grupa najbogatszych klubów piłkarskich na świecie, w tym Manchester United i Real Madryt, zapowiedziała, że ​​oderwie się od prestiżowej Ligi Mistrzów UEFA i utworzy własną Superligę. Kluby założycielskie ˗ sześć z Anglii, trzy z Włoch i trzy z Hiszpanii – grałyby ze sobą w środku tygodnia. Superliga ma składać się z 15 stałych zespołów, które będą co sezon uzupełniane o dodatkowe 5 zakwalifikowanych drużyn.

Kluby podpisały wiążącą umowę zobowiązującą je do pozostania w Superlidze przez określoną liczbę lat. Podpisany dokument jest podstawą inwestycji JPMorgan. ​​Oprocentowanie wkładu banku zostało ustalone na poziomie od 2 do 3 proc. i rozłożone na 23 lata.

Rzecznik JPMorgan odmówił komentarza. Superliga nie odpowiedziała na czas na publikację.

Epokowa rewolucja

Reklama

Powstanie nowej ligi byłoby największym wstrząsem w europejskiej piłce nożnej od czasu wprowadzenia Ligi Mistrzów w 1955 roku. Ligi krajowe z Anglii, Hiszpanii i Włoch, organ zarządzający sportem w Europie, a także FIFA, światowy organ zarządzający i organizator Mistrzostw Świata uderzyli w inicjatywę, grożąc klubom działaniami prawnymi i wyrzuceniem z krajowych lig.

JP Morgan był w przeszłości powiązany z dużymi sportowymi inicjatywami. W 2003 roku doradzał rodzinie Glazerów w procesie zakupu przez nią angielskiego klubu Manchester United. Prawie dekadę później zaczął współpracować z tym klubem w sprawie jego giełdowego debiutu. Wiceprezes United jest byłym bankierem Morgana. Bank doradzał w ostatnich latach Rocco Commisso, włosko-amerykańskiemu właścicielowi Mediacom LLC, przy zakupie zespołu Serie A ACF Fiorentina oraz amerykańskiemu miliarderowi Danowi Friedkinowi w przejęciu AS Romy. Pomagał również FC Internazionale Mediolan i Romie w sprzedaży obligacji, a hiszpańskiemu Realowi Madryt w zbiórce funduszy na remont kultowego stadionu Santiago Bernabeu.

Rola amerykańskiego banku inwestycyjnego jest kluczowa, ponieważ zapewnia Superlidze finansowe zabezpieczenie, które pomoże nowemu projektowi na wczesnym etapie rozwoju, zanim osoby zarządzające projektem podpiszą kilkumiliardowe umowy na prawa do transmisji meczy Superligi.

Nowa liga uwolniłaby kluby od gry z mniej rozpoznawalnymi i uboższymi zespołami, ale jednocześnie naraża kluby na ostracyzm ze strony krajowych lig i wielu kibiców.