Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na VIII kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 104,51 USD, wyżej o 0,23 proc.

Ropa Brent na ICE w Londynie w dostawach na VIII jest wyceniana po 110,06 USD za baryłkę, w górę o 0,01 proc.

W tym tygodniu na rynkach ropy dominowała wyprzedaż w reakcji na nasilające się obawy o osłabienie globalnego popytu przez możliwą recesję i zaostrzanie polityki monetarnej przez banki centralne.

Ropa w USA staniała w ciągu dwóch poprzednich sesji o 6 proc., a od początku tego tygodnia jej notowania spały o blisko 5 proc.

Reklama

To pierwszy od początku kwietnia tydzień ze spadkiem notowań tego surowca i możliwe, że będzie też pierwszy od listopada 2021 r. miesięczny spadek cen.

Inwestorzy niepokoją się o jastrzębie, agresywne działania Fed w polityce monetarnej w celu stłumienia wysokiej inflacji, co może wpłynąć na przyhamowanie wzrostu gospodarczego.

"Rynek ropy reaguje na możliwe spowolnienie gospodarcze, wywołane przez Fed, a ropa WTI przechodzi do trybu +sprzedaj+" - powiedział Stephen Innes, partner zarządzający SPI-Asset Management, cytowany przez agencję Bloomberg.

Tymczasem w USA pojawiają się głosy, że administracja prezydenta Joe Bidena powinna rozważyć ograniczenie eksportu ropy ze Stanów Zjednoczonych.

Demokratyczni senatorowie, w tym Jack Reed, Tammy Duckworth, Tammy Baldwin i Jeanne Shaheen, w wystosowanym do Joe Bidena piśmie wezwali amerykańskiego prezydenta do ograniczenia eksportu ropy naftowej z USA.

Senatorowie wskazali, że "poważny skok" cen energii uzasadnia sięgnięcie po takie rozwiązanie.

Cena benzyny w USA oscyluje obecnie wokół rekordowych 5 USD za galon. Popyt na paliwo jeszcze mocniej wzrośnie i jego cena również, bo przed Amerykanami dwa miesiące wakacyjnych wyjazdów samochodowych.