Global Tobacco Industry Interference Index, który mierzy wysiłki rządów mające na celu rozwiązanie problemu ingerencji przemysłu tytoniowego w politykę, analizuje 20 wskaźników. I choć Polska nie wypadła najgorzej: 6. miejsce na 16 krajów europejskich czy 28. na 80 państw z całego świata, to jest kilka kryteriów, przy których zapala się czerwona lampka. Jesteśmy źle oceniani m.in. za korzyści, jakie osiąga przemysł tytoniowy, najgorzej zaś (ostatnie miejsce w Europie) wypadamy, jeśli chodzi o zapobieganie wpływom firm tytoniowych na kształtowanie polityki zdrowia publicznego.
W raporcie zwrócono uwagę, że spółki tytoniowe brały udział w dyskusjach i uwzględnia się ich propozycje w zmianach prawa. Przykładem – podawanym w dokumencie – jest opóźnienie w 2020 r. o kilka miesięcy opodatkowania akcyzą płynów do e-papierosów i wyrobów nowatorskich. Według raportu zaskakujące jest też zaproszenie koncernów na tegoroczne Forum Akcyzowe, którego celem jest wypracowanie polityki akcyzowej na nadchodzące lata (nie ma to miejsca w innych krajach).
Firmy tytoniowe, do których się zwróciliśmy, odmówiły oficjalnych komentarzy.
Współpraca Bartek Godusławski
Reklama
CAŁY TEKST