Pozytywnie na rozwój bankowości w Europie Środkowo-Wschodniej wpłynęło również wejście znacznej części państw z tego obszaru do Unii Europejskiej. Region Europy Środkowo-Wschodniej do wybuchu globalnego kryzysu finansowego charakteryzował się wysoką dynamiką kredytów.

Problemem stały się jednak kredyty w walucie obcej (było to szczególnie widoczne w zakresie kredytów mieszkaniowych w takich państwach jak Łotwa, Estonia, Litwa Węgry, Rumunia, Polska i Bułgaria). Na ich przyrost miały wpływ duże różnice w oprocentowaniu pożyczek w walucie krajowej i obcej.

Od początku transformacji gospodarczej w finansowaniu banków środkowoeuropejskich istotną rolę odgrywały depozyty osób fizycznych, co w połączeniu z tradycyjną strukturą aktywów opartą na kredytach i znikomą ekspozycją na aktywa subprime, pozwoliło wielu bankom przejść łagodnie przez globalny kryzys finansowy (z wyjątkiem banków z państw bałtyckich i Słowenii – sektory bankowe tych państw znalazły się w grupie najbardziej dotkniętych kryzysem).

Pomimo intensywnego rozwoju, wskaźniki aktywów sektora bankowego, kredytów i depozytów do PKB w państwach środkowoeuropejskich są nadal niskie na tle Europy Zachodniej. Ciągle niewielka jest również rola sektorów bankowych państw Europy Środkowo-Wschodniej w europejskiej bankowości. Banki środkowoeuropejskie są małe pod względem aktywów i funduszy własnych. PKO BP (największy bank środkowoeuropejski) zajął w ostatnim rankingu The Banker 170 pozycję na świecie pod względem kapitałów Tier1. Kolejny duży bank (węgierski OTP) uplasował się na 198 miejscu.

ikona lupy />
Aktywa sektora bankowego w wybranych państwach Europy Środkowo-Wschodniej / obserwatorfinansowy.pl

Banki z Europy Środkowo-Wschodniej były dobrze przygotowane na pandemię pod względem adekwatności kapitałowej i płynności – taki wniosek wynika z krótkiej charakterystyki pięciu środkowoeuropejskich sektorów bankowych (bułgarskiego, czeskiego, rumuńskiego, słowackiego i węgierskiego).

Analizę zacznijmy od czeskiej bankowości. Na tle innych sektorów bankowych państw Europy Środkowo-Wschodniej czeski sektor bankowy charakteryzuje się wysoką relacją aktywów do PKB. System finansowy w Czechach jest zdominowany przez banki. Z danych statystycznych Czeskiego Banku Narodowego (CBN) wynika, że ich aktywa na koniec 2020 r. stanowiły ok. 78 proc. systemu finansowego. Obok banków usługi depozytowo-kredytowe świadczą również unie kredytowe, jednak ich rola w aktywach systemu finansowego jest marginalna (0,8 proc.).

Czechy są krajem, w którym popularność zdobyły kasy oszczędnościowo-budowlane. System kas powstał w 1993 r. i sprzyja długoterminowemu oszczędzaniu na cele mieszkaniowe (w kasach na koniec 2020 r. było zgromadzonych 13 proc. depozytów gospodarstw domowych). Z usług kas korzysta w Czechach ok. 3,2 mln klientów (30 proc. populacji).

W czeskiej bankowości dominują banki uniwersalne z większościowym udziałem kapitału zagranicznego. Czechy są krajem, w którym popularność zdobyły też kasy oszczędnościowo-budowlane.

W czeskiej bankowości dominują banki uniwersalne z większościowym udziałem kapitału zagranicznego. Największy bank w Czechach to Česká Spořitelna. Jest to spółka zależna od największego austriackiego banku Erste, który jest bardzo aktywny w Europie Środkowo-Wschodniej. Erste ma silną pozycję również na Słowacji, Węgrzech, w Rumunii i w niektórych państwach bałkańskich. Česká Spořitelna to bank z rozbudowaną siecią placówek i bankomatów. Inne duże banki to Československá Obchodní banka (ČSOB), należący do belgijskiej grupy bankowo-ubezpieczeniowej KBC i Komerční banka, którego pakiet większościowy jest w posiadaniu Societe Generale.

W raporcie o stabilności finansowej opublikowanym 15 czerwca 2021 r. przez CBN wskazano, że czeski sektor bankowy charakteryzuje się wysoką adekwatnością kapitałową i płynnością. Współczynnik adekwatności kapitałowej Tier1 (CET1) – w przypadku tego wskaźnika w obliczeniach uwzględnia się tylko kapitały charakteryzujące się największą zdolnością do absorpcji ewentualnych strat – przekroczył na koniec 2020 r. 23 proc.

W systemie odnotowano również rekordowo wysoką płynność (wskaźnik LCR wyniósł na koniec 2020 r. według CBN 196 proc.). Ryzyko kredytowe w czeskich bankach jest pod kontrolą (świadczy o tym niski wskaźnik kredytów zagrożonych). Wskaźnik ROE uległ w ostatnim roku znaczącemu spadkowi (o 10 pkt. proc. do 8,2 proc.), ale jak podkreślono w raporcie o stabilności finansowej było to spowodowane nie tylko spadkiem zysków, ale również wzrostem funduszy własnych.

Bankowość słowacka, podobnie jak czeska, opiera się na bankach uniwersalnych. Na rynku funkcjonuje 27 banków i oddziałów banków zagranicznych, w których pracuje ponad 18 tys. osób. Na Słowacji działają kasy oszczędnościowo-budowlane, które wspierają oszczędzanie na cele mieszkaniowe. Największy pod względem aktywów bankiem jest Slovenská sporiteľňa (należy do grupy Erste). Drugim pod względem aktywów bankiem jest – zależny od włoskiej grupy Intesa Sanpaolo – VÚB banka.

Słowacki sektor bankowy charakteryzuje się silną koncentracją na tle opisywanych w artykule innych środkowoeuropejskich sektorów bankowych.

Słowacki sektor bankowy charakteryzuje się silną koncentracją na tle opisywanych w artykule innych środkowoeuropejskich sektorów bankowych. Wskaźnik C-5, czyli miernik określający udział w sumie aktywów pięciu największych instytucji kredytowych na koniec 2020 r. był na poziomie 77 proc.

Adekwatność kapitałowa i płynność banków na Słowacji jest wysoka. Ostatni rok to, pomimo pandemii, przede wszystkim poprawa wypłacalności słowackiego sektora bankowego.

Na Węgrzech (marzec 2021 r.) działały 42 instytucje kredytowe, zatrudniające ok. 39 tys. osób. Zagregowane aktywa instytucji kredytowych wyniosły na koniec marca 2021 r. ponad 55 bln forintów (ok. 155 mld euro). Największym węgierskim bankiem od lat pozostaje OTP bank. W akcjonariacie OTP dużą rolę odgrywają inwestorzy zagraniczni (mieli na koniec marca 2021 71,4 proc. akcji), jednak struktura kapitału jest rozproszona. Największy udziałowiec, koncern paliwowy MOL, ma 8,6 proc. udziałów. OTP Bank jest bankiem regionalnym. Oprócz Węgier działa w Bułgarii, Chorwacji, Rumunii i Serbii. Z zagranicznych instytucji istotną rolę odgrywają (podobnie jak w Czechach) grupy bankowe z Austrii i Belgii (Erste i KBC). Na Węgrzech miał jednak miejsce proces „rewęgieryzacji” sektora bankowego, który doprowadził do ograniczenia udziału kapitału zagranicznego.

Na Węgrzech miał miejsce proces „rewęgieryzacji” sektora bankowego, który doprowadził do ograniczenia udziału kapitału zagranicznego.

W grudniu 2020 r. na Węgrzech rozpoczął działalność holding finansowy Magyar Bankholding, którego założycielami zostali udziałowcy Budapest Bank, MKB Bank oraz grupy Takarék. Rząd węgierski uznał, że to połączenie ma znaczenie strategiczne dla Węgier. Dlatego nie podlegało ono kontroli ze strony węgierskiego urzędu konkurencji. W wyniku integracji trzech wyżej wymienionych banków powstanie za kilka lat drugi pod względem wielkości bank na Węgrzech. Magyar Bankholding wzmocni rolę rządu w sektorze bankowym i będzie stanowił konkurencję dla OTP.

Węgierski sektor bankowy jest dobrze skapitalizowany i bezpieczny, o czym świadczy m.in. struktura funduszy własnych, w której dominują kapitały CET1 oraz wysokie wskaźniki adekwatności kapitałowej (wskaźnik CET1 na koniec marca 2021 r. wyniósł 19,2 proc.). Węgierski sektor bankowy charakteryzował się również na koniec 2020 r. zrównoważoną strukturą finansowania i wysokim wskaźnikiem LCR (206 proc. – dane Narodowego Banku Węgier).

Z raportu o stabilności finansowej opublikowanego w czerwcu 2021 r. wynika, że w węgierskich bankach wzrastało w 2020 r. ryzyko kredytowe, na co wskazuje wzrost wskaźnika kredytów fazy 2 (przypomnijmy, że są to należności z zaobserwowanym istotnym wzrostem ryzyka kredytowego). Pandemia zredukowała również zyski węgierskich banków. „W 2020 r. gwałtownie spadł udział wysoce rentownych instytucji kredytowych”. „Rentowność kapitału własnego (ROE) sektora spadła o 7,2 pkt. proc. do 4,4 proc., a rentowność aktywów (ROA) spadła o 77 punktów bazowych do 0,4 proc.” – czytamy w raporcie o stabilności finansowej.

W Rumunii funkcjonują 23 banki i 11 oddziałów instytucji zagranicznych (dane Banku Centralnego Rumunii). W sektorze zatrudnionych jest ok. 50 tys. osób. Największym bankiem pod względem aktywów jest notowany na bukaresztańskiej giełdzie Banca Transilvania. Jego akcjonariat jest rozproszony. Pierwszą piątkę największych banków uzupełniają instytucje kontrolowane przez kapitał zagraniczny: Banca Comercială Română (część austriackiej grupy Erste), BRD (60 proc. akcji ma Societe Generale), ING i Unicredit. Na rynku rumuńskim działa grupa spółdzielcza Creditcoop. Usługi bankowe oferują również unie kredytowe, choć ich rola mierzona wskaźnikiem liczby członków do liczby ludności aktywnej zawodowo jest znikoma (0,68 proc.). W Rumunii działają również dwie kasy oszczędnościowo-budowlane.

Rumuński sektor bankowy jest dobrze skapitalizowany i charakteryzuje się wysoką płynnością.

Rumuński sektor bankowy jest dobrze skapitalizowany i charakteryzuje się wysoką płynnością. Wskaźnik LCR służący do pomiaru ryzyka płynności był na koniec marca 2020 r. na bardzo wysokim poziomie (ok. 250 proc.), przy średniej europejskiej 150 proc. – wynika z raportu o stabilności finansowej z czerwca 2020 r. W cytowanym raporcie wskazano również, że „wskaźnik stabilnego finansowania (NFSR) na zagregowanym poziomie pozostał na odpowiednim poziomie po wystąpieniu szoku pandemicznego”. Wśród zagrożeń dla stabilności finansowej o poważnym znaczeniu wymieniono natomiast, oprócz oczywistej niepewności wywołanej przez pandemię, „ryzyko związane z niepewnymi i nieprzewidywalnymi ramami prawnymi w sektorze finansowym i bankowym”.

Bułgaria na tle innych analizowanych państw jest najsłabsza pod względem ekonomicznym. Dużym problemem jest również gospodarka nieformalna. W Bułgarii funkcjonuje 25 banków o łącznych aktywach wynoszących na koniec 2020 r. 63,4 mld euro.. Dużą rolę w bułgarskiej bankowości odgrywa kapitał zagraniczny. Największym bankiem w Bułgarii jest Unicredit Bulbank, który powstał w 2007 r. w wyniku połączenia trzech mniejszych banków. DSK Bank (drugi pod względem wielkości aktywów bank w Bułgarii) jest kontrolowany przez węgierski OTP.

Dużą rolę w bułgarskiej bankowości odgrywa kapitał zagraniczny, dużym problemem jest gospodarka nieformalna.

Bułgarski sektor bankowy charakteryzuje się wysoką adekwatnością kapitałową (CET1 na koniec 2020 r. był na poziomie 21,7 proc.). Pozytywnie na adekwatność kapitałową bułgarskiego sektora bankowego wpłynęła decyzja Bułgarskiego Banku Centralnego o przeznaczeniu osiągniętego w 2019 r. zysku na powiększenie funduszy własnych. Na bardzo wysokim poziomie jest również płynność (LCR wynosił na koniec 2020 r. 279 proc.).

Sektor bankowy w Bułgarii pozostał, pomimo pandemii, rentowny. Spadek rentowności był jednak znaczący. Wskaźnik ROE był bowiem niższy na koniec 2020 r. w porównaniu z rokiem poprzednim o 6,32 pkt. proc. (5,31 proc. wobec 11,63 proc.).

Słabszą stroną bułgarskiej bankowości jest od dłuższego czasu jakość aktywów. Jednak „choć poziom kredytów zagrożonych jest nadal wyższy od średniej UE, wyższy poziom pokrycia kredytów zagrożonych brutto rezerwami w porównaniu ze średnim poziomem krajów UE jest typowy dla bułgarskiego systemu bankowego.

Sektory bankowe państw Europy Środkowo-Wschodniej są w dobrej kondycji finansowej. Mają wysoką jakość funduszy własnych (dominuje w nich kapitał Tier1) i adekwatność kapitałową. Słabiej jest z rentownością banków.

Podsumowując, sektory bankowe państw Europy Środkowo-Wschodniej są w dobrej kondycji finansowej. Należy podkreślić wysoką jakość funduszy własnych (dominuje w nich kapitał Tier1) i adekwatność kapitałową. Płynność mierzona wskaźnikiem LCR przekracza przyjęte w UE normy.

Słabiej jest z rentownością banków, ale i tak jest ona wyższa niż w bankach zachodnioeuropejskich. Banki środkowoeuropejskie charakteryzowały się przed wybuchem pandemii wysoką rentownością, więc powinny ją szybko odbudować, wraz z poprawą wskaźników makroekonomicznych oraz przyspieszeniem kredytowania gospodarki i gospodarstw domowych, choć powrót do wysokich wskaźników rentowności mogą utrudniać niezbędne nakłady na transformację cyfrową i niskie stopy procentowe.

Błażej Lepczyński, dr ekonomii, pracownik naukowy Uniwersytetu Gdańskiego