- Na pewno możemy mówić o kryzysie humanitarnym w samej Ukrainie, gdzie sytuacja jest bardzo, bardzo trudna. Nam kryzys humanitarny groził między połową a końcem marca. Ostatecznie do tego nie doszło – mówi prof. Duszczyk.

Zdaniem eksperta stało się tak dzięki sporej diasporze ukraińskiej zamieszkującej Polskę przed ywbuchem wojny, a także dzięki otwarciu się Polaków i samorządów na uchodźców wojennych.