gopInwestycje będą napędzać wzrost gospodarczy w bieżącym roku. Spodziewamy się, że wzrosną o 2,6 proc. i odpowiadać będą za niemal 66 proc. wzrostu PKB. Na początku roku najbardziej wzrosną nakłady przedsiębiorstw. W II połowie obserwować będziemy już jednak zmianę tendencji – silniejsza kontrybucja wystąpi po stronie nakładów publicznych, odbiją również wydatki gospodarstw domowych na rynku mieszkaniowym” – takie szacunki Polskiego Instytutu Ekonomicznego zostały opublikowane w piątek w „Miesięczniku Makroekonomicznym PIE”.

Ekonomiści PIE spodziewają się, że spowolni tempo wzrostu inwestycji przedsiębiorstw. Ich zdaniem, końcówka 2022 r. przyniosła duży wzrost wydatków związany z ograniczeniem zużycia energii. Badanie Miesięcznego Indeksu Koniunktury (MIK) wskazuje, że tego typu działania podjęło około 60 proc. ankietowanych firm. Dane GUS pokazują, że wzrost w największym stopniu dotyczy dużych przedsiębiorstw – nakłady w przemyśle wzrosły nominalnie o 26 proc., co przekłada się także na dwucyfrowy wynik po odliczeniu inflacji. Po 2 latach stagnacji po pandemii COVID-19 odbudowały się też inwestycje mniejszych podmiotów.

Reklama

Inwestycje remedium na negatywne sygnały z gospodarki

„Nadal jednak w 2023 r. powinniśmy obserwować wzrost nakładów firm zbliżony do 3 proc. Główne znaczenie mają w nim inwestycje bezpośrednie. Dane NBP wskazują, że w ubiegłych kwartałach generowały one ok. 5 proc. PKB. Wysoki wynik w tej grupie pozwoli złagodzić dwa negatywne trendy. Pierwszy to spowolnienie aktywności gospodarczej sektora MSP, które zmniejszy skalę nakładów – dołek prognozujemy w II kwartale. Drugi, bardziej strukturalny, dotyczyć będzie mniejszych nakładów na transport, w tym na krajowy program kolejowy” – szacuje PIE.

Wsparcie publiczne ruszy po wakacjach

Instytut wskazuje, że w II połowie roku wsparciem będą nakłady sektora publicznego. Wskazują na porozumienie w sprawie prefinansowania programów związanych z Krajowym Planem Odbudowy, podpisane przez Polski Fundusz Rozwoju oraz Ministerstwo Infrastruktury.

„Działania mają wesprzeć gospodarkę w kwocie 15 mld zł (ok. 0,5 proc. PKB). Wyższe będą prawdopodobnie także nakłady lokalne. Wieloletnia prognoza finansowa samorządów dla Ministerstwa Finansów sugeruje, że wzrosną nakłady samorządów. Będzie to głównie efekt wzrostu inwestycji w mniejszych jednostkach oraz projektów wojewódzkich. Nakłady na szczeblu powiatowym, w szczególności w dużych miastach, są znacznie mniejsze” – ocenił PIE.

Okres przejściowy

Analitycy instytutu stwierdzili, że większa niepewność towarzyszy aktywności sektora finansów publicznych w 2024 r. Będzie to okres przejściowy między dwoma perspektywami UE. Ostatni taki okres w 2016 r. skutkował dużym spadkiem nakładów sektora publicznego. Obecnie taką lukę może wypełnić Krajowy Plan Odbudowy, ale jego status jest wciąż niepewny.

„Wydatki inwestycyjne gospodarstw domowych będą stosunkowo niskie, chociaż także w tej grupie powinniśmy zobaczyć wzrost. II połowa 2022 r. przyniesie prawdopodobnie znaczne spowolnienie aktywności na rynku mieszkaniowym. Początek roku będzie charakteryzowała stagnacja, a bardziej wyraźny wzrost zobaczymy dopiero w IV kwartale, co dokładnie opisujemy w kolejnej sekcji. W efekcie rozmiar inwestycji gospodarstw domowych w relacji do PKB ponownie skurczy się. Warto zauważyć, że w latach 2010-2022 mniejsze nakłady z tej grupy odpowiadały za około 63 proc. spadku stopy inwestycji w relacji do PKB” – dodali w „Miesięczniku Makroekonomicznym PIE”.

autor: Marek Siudaj