Szczepanik w rozmowie z PAP wskazał, że przedmiotem ratyfikacji jest decyzja o zasobach własnych UE, która po pierwsze daje Komisji Europejskiej prawo do pożyczenia pieniędzy na stworzenie Funduszu Odbudowy, a po drugie zawiera zobowiązanie państw członkowskich do spłaty długu. Podkreślił, że stwierdzenie "ratyfikacja Funduszu Odbudowy" jest jedynie skrótem myślowym.

Ekspert zwrócił uwagę, iż planem Komisji Europejskiej jest spłata długu z nowych źródeł dochodu, na który mają składać się przede wszystkim wpływy z podatku cyfrowego i granicznej opłaty węglowej.

"Państwa członkowskie nie musiałyby wtedy przekazywać dodatkowych funduszy na rzecz spłaty długu. Będzie to jednak wymagało osobnych aktów prawnych przyjętych jednomyślnie przez państwa członkowskie" - wyjaśnił.

Jak zaznaczył, ratyfikacja tego dokumentu ma kluczowe znaczenie. "Jest bowiem warunkiem powstania Funduszu Odbudowy, który dostarczy państwom członkowskim dodatkowych środków finansowych" - powiedział Szczepanik.

Reklama

Podkreślił, że wykorzystanie tych środków ma ułatwić wyjście z covidowej recesji oraz realizację projektów zielonej i cyfrowej transformacji, modernizujących europejską gospodarkę.

Zdaniem eksperta, brak ratyfikacji nie niesie konsekwencji w postaci utraty środków europejskich jedynie dla państwa, które jej nie dokona, ale zablokuje powstanie funduszu, czyli pozbawi wsparcia również pozostałe państwa członkowskie.

"W sytuacji przedłużającej się recesji państwa pilnie potrzebują dodatkowych środków i nie mogą sobie pozwolić na przeznaczenie kolejnych kilku miesięcy na negocjowanie alternatywnego rozwiązania w przypadku niepowodzenia procesu ratyfikacji. Poza konkretnymi stratami finansowymi, nieratyfikowanie decyzji przełoży się na pogorszenie wizerunku i wiarygodności państwa w UE" - wskazał ekspert.

Według Szczepanika, brak ratyfikacji osłabi również argumenty za przyjęciem nowych źródeł dochodu, czyli wspomnianych podatków.

"Znaczenie tych ostatnich polega nie tylko na zagwarantowaniu UE dodatkowych środków finansowych, ale również ograniczeniu dwóch negatywnych zjawisk: unikania opodatkowania przez duże firmy z sektora cyfrowego i tzw. +eksportu emisji+, czyli przenoszenia produkcji generujących znaczące emisje gazów cieplarnianych poza granice UE" - zauważył.