- Korzyści w sensie poprawy warunków życia na Ziemi - to jest bardzo istotna zamiana w rozumieniu kosmosu. Nastąpiła prywatyzacja kosmosu, a firmy zaczęły szukać tańszych rozwiązań, na przykład miniaturowych satelitów. Dawniej satelita ważył 2 tony, teraz satelita waży 50 kg i on może już wszystko - powiedział prof. Uhl.

Jak dodaje, jeden taki satelita nie zastąpi jednego wielkiego satelity. Dopiero korzystając z tzw. konstelacji tańszych satelitów, możemy mieć tyle samo usług, co z satelity dużego.

Więcej w materiale wideo

Reklama