Celem było sprawdzenie skuteczności leków opracowanych do walki z innymi chorobami, jak ebola (remdesiwir), malaria (hydroksychlorochina) czy AIDS (lopinawir) w leczeniu Covid-19. Publikacja nie przeszła jeszcze procesu recenzji naukowej peer-review.

W trakcie badań przeprowadzonych z udziałem 11 266 dorosłych pacjentów w 405 szpitalach w 30 krajach porównano przebieg choroby u pacjentów otrzymujących badane leki oraz tych, którzy ich nie otrzymali.

"Te (terapie) wykazały niewielki lub nie wykazały żadnego wpływu na hospitalizowanych z Covid-19" - stwierdzili naukowcy w konkluzjach, dodając że wyraźnych rezultatów nie zaobserwowano zarówno jeśli chodzi o ogólną śmiertelność, jak i czas rozpoczęcia wspomagania oddychania respiratorem czy czas pobytu w szpitalu.

Remdesiwir jest jednym z leków, które uzyskały pozwolenie zarówno amerykańskiej Agencji Żywności i Leków (FDA), jak i unijnej Europejskiej Agencji Leków (EMA), do użytku w leczeniu pacjentów z Covid-19. Opublikowane przez WHO rezultaty przeczą wynikom dwóch innych badań z USA, które wskazały na to, że remdesiwir skraca trwanie choroby. Lek podano m.in. choremu na Covid-19 prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi.

Reklama

Producent leku, amerykańska firma Gilead Sciences, skrytykowała metodologię badania i zakwestionowała wnioski naukowców. Jednak zdaniem Richarda Peto, niezależnego statystyka, któremu WHO zleciła ocenę badania, opublikowane wyniki są wiarygodne i sprawdzone.

"Nie pozwólcie, by ktoś je podważał, choć na pewno będą próbować" - powiedział Peto, dodając, że wykazane dotąd pozytywne skutki remdesiwiru mogły być skutkiem przypadku.