Zgodnie z opublikowanymi w piątek wieczorem przez rząd wytycznymi, klienci będą musieli pokazać wprowadzony przez UE certyfikat covidowy jako dowód, że są w pełni zaszczepieni przeciwko Covid-19 lub niedawno wyleczyli się z wirusa. Ale w przypadku osób, które go nie mają, a są w pełni zaszczepione, akceptowane będą inne dowody, takie jak wydawana przez publiczną służbę zdrowia HSE karta szczepień.

Wymagany będzie również dowód tożsamości ze zdjęciem, a wszyscy klienci będą musieli podawać dane do śledzenia kontaktów. W lokalach będzie obowiązywał limit sześciu osób dorosłych na przy jednym stole, nie będzie obsługi przy barze, a klienci będą mogli zdjąć maseczki dopiero po zajęciu miejsca. Wewnątrz lokali będą mogły przebywać dzieci, mimo że w Irlandii nie są one jeszcze szczepione, zaś wszystkie lokale muszą być zamykane do godziny 23:30.

Jednak jak wskazuje irlandzkie stowarzyszenie właścicieli pubów VFI, ze względu na to, że wytyczne zostały wydane bardzo późno, spora część pubów nie wznowi pełnej działalności już w poniedziałek, tylko raczej w kolejnych dniach w ciągu tygodnia. Również szef irlandzkiego stowarzyszenia restauratorów RAI ocenił, że na razie nie otworzy się ok. jedna czwarta restauracji.

Puby, bary i restauracje w Irlandii zostały zamknięte w Wigilię Bożego Narodzenia, kiedy wprowadzony został w kraju lockdown. Mogły wznowić działalność - obsługując klientów tylko na zewnątrz - dopiero na początku czerwca.

W Irlandii od 10 dni dobowe bilanse wykrywanych zakażeń przekraczają tysiąc, czyli są na poziomach, na których ostatnio były na przełomie stycznia i lutego. To jednak wciąż znacznie poniżej rekordów zanotowanych na początku stycznia, gdy bilanse przekraczały 6000. Natomiast liczby zgonów oscylują w okolicach 10 w tygodniu. Od początku epidemii w Irlandii wykryto 293 tys. zakażeń, z powodu których zmarło 5026 osób.