Amantadyna - wyniki badań

- Wstępne wyniki badań nad amantadyną na próbie 149 chorych na Covid-19 przebywających w szpitalu pokazują, że nie ma różnic pomiędzy grupą osób leczonych amantadyną, a grupą pacjentów przyjmujących placebo - powiedział prof. Adam Barczyk na konferencji prasowej resortu zdrowia.

- Przedstawione dziś wyniki badań przerywają dyskusję na temat skuteczności leczenia amantadyną pacjentów chorych na Covid-19 przebywających w szpitalu - powiedział Radosław Sierpiński, Prezes Agencji Badań Medycznych i Pełnomocnik Prezesa Rady Ministrów.

Reklama

Bartłomiej Chmielowiec, Rzecznik Pacjenta podkreślił, że "Amantadyna nie jest zalecana w leczeniu Covid-19 w żadnej rekomendacji, również zagranicą. Poza nieskutecznością tej terapii, może ona nieść zagrożenia dla życia i zdrowia pacjenta".

W Ministerstwie Zdrowia w piątek o godz. 13.00 przedstawiono pierwsze wyniki badań amantadyny i jej stosowania w leczeniu pacjentów covidowych,

Ministerstwo Zdrowia poinformowało w grudniu ub.r., że badania kliniczne amantadyny prowadzą w Polsce dwa podmioty – Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny nr 4 w Lublinie i Górnośląskie Centrum Medyczne im. prof. Leszka Gieca w Katowicach.

Viregyt-K reglamentowany

MZ w 8 grudnia 2021 r. wprowadziło ograniczenia dotyczące amantadyny poza wskazaniami medycznymi do jej stosowania.

W opublikowanym obwieszczeniu resort podał, że od 10 grudnia ub.r. liczba wydawanego na jednego pacjenta w aptece ogólnodostępnej lub w punkcie aptecznym produktu leczniczego Viregyt-K (Amantadini hydrochloridum) zostanie ograniczona do nie więcej niż 3 opakowań po 50 kapsułek na 30 dni.

Zdecydowano też, że Viregyt-K, może być ordynowany i wydawany wyłącznie w następujących wskazaniach objętych refundacją: choroba i zespół Parkinsona oraz dyskineza późna u osób dorosłych – leczenie.

Prof. Barczyk: W leczeniu COVID-19 w szpitalu nie ma różnic w stosowaniu placebo i amantadyny

W leczeniu w szpitalu pacjentów we wczesnej fazie z umiarkowanym bądź ciężkim covidem nie ma różnic między stosowaniem placebo i amantadyny – poinformował w piątek prof. Adam Barczyk ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego.

Przekazał, że zwrócił się do prezesa Agencji Badań Medycznych o zaprzestanie rekrutacji pacjentów i zakończenie badania.

Profesor uczestniczył w konferencji prasowej w Ministerstwie Zdrowia, poświęconej pierwszym wynikom badań klinicznych dotyczących stosowania amantadyny w leczeniu pacjentów z COVID-19.

Wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski wskazał, że badania kliniczne amantadyny realizowały na mocy umów z ABM dwa podmioty – Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny nr 4 w Lublinie i Górnośląskie Centrum Medyczne im. prof. Leszka Gieca w Katowicach. Prof. Adam Barczyk – jak wyjaśnił – koordynował badanie w Górnośląskim Centrum Medycznym. Badanie w Lublinie jest jeszcze w toku.

Profesor Barczyk wskazał, że zrandomizowanych było 163 pacjentów (badania randomizowane to takie, podczas których przydziela się losowo pacjentów do zespołu otrzymującego lek lub do zespołu otrzymującego placebo – PAP).

"Ponieważ część pacjentów nie zgodziła się na kontynuację badań, bądź wycofała zgodę, z grupy zrandominowanych analiza dotyczy 149 chorych, 78 otrzymało amantadynę, 71 placebo. Badanie było podwójnie +zaślepione+, do tego momentu nie wiedzieliśmy, jakie są wyniki" – mówił prof. Barczyk.

Badanie, jak zaznaczył, było prowadzone w populacji pacjentów ze szpitalnym covidem – "we wczesnej fazie pacjentów z umiarkowanym bądź ciężkim covidem, czyli u tych, którzy są na początku choroby, ale trafili do szpitala, bo zaczyna się zapalenie płuc, pojawia się desaturacja, niedotlenienie we krwi".

Dodał, że badania prowadzone przez prof. Konrada Rejdaka z Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie dotyczy innej populacji.

"Podsumowując, wyniki wskazują w sposób jednoznaczny, że w populacji pacjentów z COVID-19 leczonych w szpitalu nie ma żadnych różnic między tymi, którzy stosowali placebo bądź tymi, którzy stosowali amantadynę" – poinformował prof. Barczyk. Dlatego, jak podał, zwrócił się do prezesa Agencji Badań Medycznych o zaprzestanie rekrutacji pacjentów i zakończenie badania.

Wiceminister Miłkowski zaznaczył, że amantadyna nie jest i nigdy nie była zalecana w przebiegu COVID-19 przez żadne towarzystwa naukowe.

"Nadal można prowadzić badania kliniczne, są prowadzone badania, ale to jest zupełnie co innego. To jest badanie randomizowane. Zawsze naukowcy, za zgodą komisji etycznej, mogą dalej procedować" – stwierdził.

Zapowiedział, że w najbliższym czasie MZ poinformuje o kolejnych wynikach badań. "Na dzień dzisiejszy (...) nie ma żadnych rekomendacji, że ten lek jest w jakikolwiek sposób bardziej skuteczny od placebo" – stwierdził.

Sierpiński: Czekamy jeszcze na wyniki badania stosowania amantadyny wśród pacjentów ambulatoryjnych

Na dniach pojawią się wyniki kolejnego badania dotyczącego stosowania amantadyny wśród pacjentów leczonych ambulatoryjnie, czyli w przychodni – poinformował prezes Agencji Badań Medycznych Radosław Sierpiński.

W piątek w Warszawie poinformowano o pierwszych wynikach badań klinicznych stosowania amantadyny w leczeniu pacjentów chorych na COVID-19. W leczeniu pacjentów z COVID-19 w szpitalu nie było różnic między stosowaniem placebo i amantadyny – poinformowano.

Prezes Agencji Badań Medycznych Radosław Sierpiński podziękował prof. Adamowi Barczykowi ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego i jego zespołowi za szybkie przeprowadzenie tego badania.

"To ważny temat społeczny i realizując zlecenie ministra zdrowia, również jako Agencja Badań Medycznych, najszybciej jak to było możliwe rozpisaliśmy stosowne badanie kliniczne. Spełniliśmy rolę społeczną, jaką jest zaadresowanie tych wątpliwości, pokazanie, jak jest naprawdę" – powiedział Sierpiński.

Dodał, że drugą częścią badania stosowania amantadyny jest badanie na "nieco innej grupie pacjentów, leczonych ambulatoryjnie, czyli w przychodni".

"To grupa pacjentów +mniej chorych+. Czekamy na wyniki tego badania – one pojawią się na dniach i bez zbędnej zwłoki poinformujemy o ich wynikach" – zapowiedział prezes ABM.