Reklama

Reklama

Reklama

6 sygnałów, które świadczą o tym, że powinieneś uciekać z rozmowy rekrutacyjnej

14 października 2017, 08:00
Przychodzisz punktualnie na rozmowę o pracę, a na miejscu okazuje się, że druga strona jest zupełnie nieprzygotowana. To kiepski sygnał. Jeśli czekasz w holu, bo menadżer szuka wolnej sali, a finalnie rozmowa kwalifikacyjna ma miejsce w firmowej kuchni, masz prawo czuć się niepoważnie potraktowany. Jeszcze gorzej, gdy rozmowa zaczyna się słowami „wyskoczyło mi ważne spotkanie, ale znajdę chwilę na rozmowę z panią/em, najwyżej się później zdzwonimy”. Nie warto łudzić się, że taki szef poważnie traktuje zespół, z którym pracuje. Rozmowa kwalifikacyjna powinna być zaplanowana na dzień i godzinę. Po stronie szefa lub rekrutera leży zarezerwowanie miejsca, w którym się ona odbędzie – mówi Joanna Żukowska z MonsterPolska.pl. Zdarza się, że rekruterzy-freelancerzy, umawiają się z kandydatami poza firmą np. w kawiarni. Takie spotkania także obowiązuje pewien savoir-vivre. Osoba rekrutująca powinna zadzwonić, ustalić ze stroną miejsce i godzinę. Może także wysłać przypomnienie o rozmowie drogą sms tuż przed spotkaniem. Jeśli musi przełożyć spotkanie, to z odpowiednim wyprzedzeniem – dodaje. W momencie, gdy rekruter odwołuje spotkanie smsem, kiedy ty jesteś już w kawiarni (do tego bez przeprosin i wskazania kolejnego terminu, w którym ma odbyć się rozmowa kwalifikacyjna), nie trać czasu i szukaj innej oferty.
Przychodzisz punktualnie na rozmowę o pracę, a na miejscu okazuje się, że druga strona jest zupełnie nieprzygotowana. To kiepski sygnał. Jeśli czekasz w holu, bo menadżer szuka wolnej sali, a finalnie rozmowa kwalifikacyjna ma miejsce w firmowej kuchni, masz prawo czuć się niepoważnie potraktowany. Jeszcze gorzej, gdy rozmowa zaczyna się słowami „wyskoczyło mi ważne spotkanie, ale znajdę chwilę na rozmowę z panią/em, najwyżej się później zdzwonimy”. Nie warto łudzić się, że taki szef poważnie traktuje zespół, z którym pracuje. Rozmowa kwalifikacyjna powinna być zaplanowana na dzień i godzinę. Po stronie szefa lub rekrutera leży zarezerwowanie miejsca, w którym się ona odbędzie – mówi Joanna Żukowska z MonsterPolska.pl. Zdarza się, że rekruterzy-freelancerzy, umawiają się z kandydatami poza firmą np. w kawiarni. Takie spotkania także obowiązuje pewien savoir-vivre. Osoba rekrutująca powinna zadzwonić, ustalić ze stroną miejsce i godzinę. Może także wysłać przypomnienie o rozmowie drogą sms tuż przed spotkaniem. Jeśli musi przełożyć spotkanie, to z odpowiednim wyprzedzeniem – dodaje. W momencie, gdy rekruter odwołuje spotkanie smsem, kiedy ty jesteś już w kawiarni (do tego bez przeprosin i wskazania kolejnego terminu, w którym ma odbyć się rozmowa kwalifikacyjna), nie trać czasu i szukaj innej oferty. / ShutterStock
Reklama
Reklama
Czy ten artykuł był przydatny?
tak
nie
Dziękujemy za powiadomienie
Jeśli nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania w tym artykule, powiedz jak możemy to poprawić.
UWAGA: Ten formularz nie służy wysyłaniu zgłoszeń . Wykorzystamy go aby poprawić artykuł.
Jeśli masz dodatkowe pytania prosimy o kontakt

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama
image for background

Przejdź do strony głównej