Co mówią sondaże?

Najnowsze sondaże opinii publicznej sugerują, że Indyjska Partia Ludowa (BJP) premiera Narendry Modiego i jej sojusznicy po raz trzeci z rzędu wygrają wybory do niższej izby parlamentu - Izby Ludowej (Lok Sabha). Do zdobycia są 543 mandaty. Izba Ludowa wyłania premiera, który z kolei wybiera ministrów swojego rządu. Aby uzyskać większość, należy wprowadzić do izby co najmniej 272 deputowanych.

W poprzednich wyborach w 2019 r. BJP uzyskała 303 mandaty. Tworząc koalicję Narodowy Sojusz Demokratyczny (NDA) z innymi partiami, zdobyła łącznie 352 miejsca.

Głównym wyzwaniem dla BJP jest utworzona w 2023 r. koalicja ponad 20 partii opozycyjnych o nazwie INDIA (Indian National Developmental Inclusive Alliance). Na jej czele stoi Indyjski Kongres Narodowy (INC), największe ugrupowanie opozycji, które w 2019 r. uzyskało 52 mandaty.

Reklama

Znane nazwisko w opozycji

Kluczowymi politykami opozycji są przewodniczący INC Mallikarjun Kharge, a także rodzeństwo Rahul i Priyanka Gandhi, dzieci byłego premiera Indii Rajiva Gandhiego.

Głosowanie w różnych stanach Indii odbędzie się podczas siedmiu dni wyborczych: 19 i 26 kwietnia, 7, 13, 20 i 25 maja oraz 1 czerwca. W sumie powstanie około miliona lokali wyborczych, gdzie będą znajdować się maszyny do głosowania. Głosowanie elektroniczne wprowadzono w Indiach w 1982 r.

Skomplikowana logistyka wyborcza

Według ordynacji państwo ma obowiązek zapewnić, że każda osoba uprawniona do głosowania będzie miała dostęp do lokalu wyborczego położonego w maksymalnej odległości 2 km od jej miejsca zamieszkania. Oznacza to, że 11 mln indyjskich pracowników wyborczych wyruszy w teren, aby każdy obywatel mógł oddać głos. Jak informuje indyjska agencja prasowa PTJ, w tym roku urzędnicy pokonają 39 km do wioski Malogam, w stanie Arunaćal Pradeś w północno-wschodnich Indiach, aby jedyna mieszkanka tej miejscowości mogła skorzystać z prawa głosu.

Do głosowania uprawnieni są obywatele Indii, którzy ukończyli 18. rok życia i figurują w rejestrze wyborców. Muszą także posiadać ważny dowód tożsamości. Szacuje się, że około 13,4 mln obywateli Indii mieszka poza krajem. Aby oddać głos, muszą zarejestrować się w systemie i podczas wyborów przebywać na terytorium Indii.

Każdy z 543 członków Izby Ludowej jest wybierany na pięcioletnią kadencję i reprezentuje jeden okręg wyborczy, a zwycięzcą zostaje kandydat z największą liczbą głosów.

W 2023 r. Indie przyjęły ustawę, nad którą pracowano ponad ćwierć wieku, o przyznaniu kobietom 33 proc. miejsc w każdej z izb parlamentu. W przypadku Izby Ludowej jest to 181 mandatów. W 2019 r. kobiety zdobyły 15 proc. miejsc. Szacuje się, że w zaczynających się w piątek wyborach zamierzony cel nie zostanie osiągnięty.(PAP)