Wiceszef MSZ Władysław Teofil Bartoszewski przedstawił w piątek w Sejmie informację na temat śmierci Damiana Sobola podczas niesienia przez niego pomocy humanitarnej ofiarom konfliktu w Strefie Gazy.

Zabójstwo z premedytacją?

Maciej Konieczny (Lewica) w debacie nad informacją podkreślił, że 1 kwietnia izraelskie wojsko z premedytacją zaatakowało konwój humanitarny organizacji World Central Kitchen zabijając siedem osób, wśród nich obywatela Polski. "Nie może tu być mowy o przypadku, nie może być mowy o pomyłce. Izraelska armia z premedytacją uderzała w kolejne samochody metodycznie mordując ludzi niosących pomoc głodującym Palestyńczykom" - powiedział poseł. "Zabójstwo Damiana Sobola jest zbrodnią wojenną, która z oczywistych względów szczególnie nas porusza" - podkreślił.

Reklama

Według posła Lewicy "w ciągu ostatnich sześciu miesięcy Izrael zabił ponad 200 pracowników organizacji humanitarnych celowo utrudniając dostarczanie pomocy potrzebującym". Dodał, że organizacje humanitarne boją się podawać izraelskiej armii swoje pozycje. Jak zauważył, w Strefie Gazy głoduje 2 mln osób, a "Izrael używa głodu jako broni".

Izrael używa głodu jako broni?

Konieczny zauważył, że jeszcze niedawno interweniował ws. dwójki polskich dzieci w Strefie Gazy w stanie zagrożenia życia w wyniku niedożywienia. "Na szczęście udało się te dzieci wyciągnąć" - zaznaczył.

"Czy z państwem, które celowo głodzi dzieci można normalnie współpracować? Głód to nie jedyna broń wymierzona w cywilów, izraelskie bomby, karabiny, czołgi zabiły już ponad 33 tys. osób. Kto wie, ile dodatkowych ofiar znajduje się w tym momencie pod gruzami. Ogromna większość tych ofiar to cywile" - mówił Konieczny.

Zarzucił władzom Izraela posługiwanie się ludobójczą retoryką. "Izraelem rządzą dzisiaj niebezpieczni ekstremiści przeprowadzający czystkę etniczną na niewyobrażalną skalę. Przez długie lata Izrael bezkarnie łamał międzynarodowe prawa, prawa człowieka. Przyzwolenie Zachodu, płynące szerokim strumieniem wsparcie, hipokryzja pozwalająca przymykać oczy na rzeczy, za które każde inne państwo by dawno odpowiedziało, to wszystko doprowadziło nas do miejsca, w którym jesteśmy" - podkreślił poseł Lewicy.

Hamas zaczął, ale tutaj winny jest Izrael

"Izrael nie może pozostawać dłużej bezkarny, konieczne są sankcje, konieczna jest międzynarodowa izolacja Izraela teraz" - oświadczył Konieczny.

Szefowa klubu Lewicy Anna Maria Żukowska podkreśliła, że Hamas, który jest organizacją terrorystyczną, napadł na bezbronnych i niewinnych ludzi w Izraelu. "To Hamas napadł na Izrael, to przez Hamas jest ta wojna, to przez Hamas jest klęska, która w tej chwili się dzieje i to przez Hamas pośrednio zginął także nasz obywatel. Ale tutaj absolutnie winny jest Izrael" - podkreśliła posłanka.

Zaznaczyła, że stosunki dyplomatyczne Polski z Izraelem są dla naszego kraju bardzo istotne ze względu na bezpieczeństwo Polski. "Ale to sojusznictwo nie może być okupione przymykaniem oczu na łamanie praw człowieka" - mówiła. Dodała, że jest zwolenniczką rozwiązania dwupaństwowego przewidującego istnienie Izraela i Palestyny.

Nic nie usprawiedliwia izraelskiego wojska

Szef klubu Polska 2050-TD Mirosław Suchoń powiedział, że Damian Sobol "został zabity przez izraelskie wojsko". "Do tej tragedii i do tego morderstwa nigdy nie powinno dojść, to była zbrodnia wojenna, nic nie usprawiedliwia tego czynu, którego dokonało izraelskie wojsko" - mówił.

Suchoń dodał, że bardzo zasadne jest, aby polska prokuratura brała aktywny i niczym nieskrępowany udział w prowadzeniu śledztwa ws. śmierci polskiego wolontariusza. "Oczekujemy ze strony Izraela pełnej współpracy i wzięcia odpowiedzialności za to morderstwo, za tę zbrodnię wojenną" - podkreślił.

Kara niewspółmierna?

Grzegorz Braun (Konfederacja) powiedział, że jest bardzo zbudowany wydźwiękiem prowadzonej debaty i "jednoznaczną kwalifikacją zbrodni wojennej, która miała miejsce (w Strefie Gazy) jako jedną z wielu, zbyt wielu, jedną z niezliczonych zbrodni wojennych popełnianych przez państwo położone w Palestynie - państwo Izrael". Odnosząc się do braku polskiego ambasadora w Izraelu, powiedział, że nie wie, z jakiego powodu Polska miałaby na tak wysokim poziomie utrzymywać relacje dyplomatyczne z "tym zbrodniczym, terrorystycznym reżimem".

Braun wniósł też o odrzucenie informacji przedstawione przez Teofila Bartoszewskiego.

Adam Dziedzic (PSL-TD) podkreślił, że dymisje w izraelskim wojsku to nie jest wystarczająca kara za śmierć wolontariuszy w Strefie Gazy. "Stanowczo domagamy się, aby ta sprawa była całkowicie wyjaśniona. (...) Za takie czyny winni muszą zostać ukarani, bowiem to nie są sprawy dyscyplinarne i naszym zdaniem niewłaściwy jest sposób ich rozwiązywania. Zastosowana bowiem kara (...) jest całkowicie nieadekwatna do popełnionego przestępstwa" - podkreślił Dziedzic.

Domagał się od strony izraelskiej ścisłej współpracy z prokuraturą w Przemyślu. (PAP)

autor: Karol Kostrzewa