- Nocne uderzenia i kolejne naloty
- Chersoń – symboliczne i strategiczne miasto nad Dnieprem
- Precyzja jak z podręcznika, a efekt…
- Jedyny wyjątek: most kolejowy w Czerkasach
- Uderzenie i ewakuacja – mieszkańcy zostają odcięci
Nocne uderzenia i kolejne naloty
Ostatniej nocy doszło do ponowionego ataku lotniczego w rejonie mostu, a lokalne źródła informują także o serii kolejnych eksplozji w okolicy. Nieznane są na razie dokładne rezultaty tych uderzeń, jednak z całą pewnością można stwierdzić, że most w Chersoniu pozostaje jednym z celów rosyjskiego lotnictwa. Wzmożona aktywność powietrzna sugeruje, że Moskwa nie zamierza pozostawić tego strategicznego punktu nietkniętego.
Chersoń – symboliczne i strategiczne miasto nad Dnieprem
Chersoń to stolica obwodu chersońskiego i jedno z najważniejszych miast południowej Ukrainy, położone tuż przy ujściu Dniepru do Morza Czarnego. Jeszcze w 2022 roku miasto było jednym z pierwszych dużych ośrodków miejskich zajętych przez rosyjskie wojska po rozpoczęciu inwazji. Jednak ze względu na liczebna przewagę Ukrainy, Rosjanie musieli wycofać się z prawego brzegu Dniepru, zostawiając Chersoń.
Mimo wycofania wojsk, Rosja oficjalnie włączyła obwód chersoński w skład Federacji Rosyjskiej w wyniku nieuznawanego przez społeczność międzynarodową „referendum”. Od tego czasu region pozostał areną nieustannych starć, ostrzałów i operacji specjalnych, a samo miasto – choć z powrotem pod kontrolą Ukrainy – znajduje się w zasięgu rosyjskiej artylerii i lotnictwa.
Precyzja jak z podręcznika, a efekt…
Atak na most z 2 sierpnia był próbą odcięcia ukraińskich sił od wsparcia logistycznego. FAB-3000 z zestawem sterującym trafiła wprost w podporę konstrukcji, uszkadzając nawierzchnię i osłabiając jej strukturę. Jednak mimo potęgi uderzenia, most nie runął. Nadal możliwy był ograniczone przemieszczanie się po nim, choć jego stan techniczny pozostawia wiele do życzenia.
Ten przypadek idealnie ilustruje problem z niszczeniem dużych przepraw mostowych – pojedynczy, nawet bardzo silny atak rzadko wystarcza, by wyeliminować most z użytku. Podobnie było w 2022 roku, gdy rakiety manewrujące uderzały w mosty na Dnieprze, pozostawiając jedynie uszkodzone nawierzchnie, które ukraińskie służby techniczne potrafiły naprawić w ciągu zaledwie jednego dnia.
Jedyny wyjątek: most kolejowy w Czerkasach
Jednym z nielicznych przypadków, gdy rosyjski atak całkowicie wyeliminował przeprawę przez Dniepr z użytku, był most kolejowy w Czerkasach. 26 czerwca 2022 roku rosyjskie siły uderzyły w tę strategiczną infrastrukturę, skutecznie przerywając połączenie kolejowe przez Dniepr. Jak wykazały późniejsze zdjęcia satelitarne z listopada, most pozostawał nieczynny przez ponad wiele miesięcy. Ten przykład pokazuje, że przy odpowiedniej celności i powtarzalności ataków, nawet najbardziej solidne konstrukcje można unieszkodliwić na dłużej.
Uderzenie i ewakuacja – mieszkańcy zostają odcięci
Po ataku gubernator obwodu chersońskiego, Ołeksandr Prokudin, zaapelował do mieszkańców lezącej na terenie Chersonia wyspy Koraabel o pilną ewakuację. Zniszczony most uniemożliwia swobodny dostęp do usług medycznych, dostaw żywności czy komunikacji miejskiej. Osiedla na wyspie są obecnie de facto odcięte od głównej części miasta. Dla wielu rodzin to już kolejna przymusowa ewakuacja.
Z punktu widzenia wojskowego, most był wykorzystywany przez ukraińskie siły zbrojne jako trasa zaopatrzeniowa, co czyniło go zgodnym z definicją „celu wojskowego”. Rosyjskie źródła wskazują, że uderzenie miało na celu osłabienie logistyki przeciwnika w tym rejonie oraz wymuszenie redystrybucji ukraińskich sił.
Czy to początek większej ofensywy?
Uderzenia w infrastrukturę transportową, takie jak mosty, często poprzedzają większe operacje ofensywne lub są elementem taktyki dezorganizowania przeciwnika poprzez niszczenie jego systemu zaopatrzenia. Nie brakuje jednak głosów, że uderzenie może być jedynie demonstracją siły, mającą na celu związanie ukraińskich sił obronnych w Chersoniu i utrudnienie ich przerzucania na inne, bardziej gorące odcinki frontu – np. w obwodzie zaporoskim czy donieckim.
Nowe bomby, nowe możliwości?
FAB-3000 z zestawem szybowania i kierowania lotem (UMPK) to przykład nowoczesnego uzbrojenia, które pozwala atakować z dużej odległości bez narażania samolotów na ogień obrony przeciwlotniczej. W ostatnich miesiącach Rosjanie znacząco zwiększyli użycie takich bomb, rezygnując z kosztownych rakiet manewrujących na rzecz tańszych, ale wciąż bardzo skutecznych środków.
Choć ich zasięg nie pozwala jeszcze na rażenie celów w głębi Ukrainy, przeprawy w strefie przyfrontowej, takie jak ta w Chersoniu, stają się łatwym celem. Jeżeli tempo produkcji i udoskonalania tych bomb się utrzyma, nie można wykluczyć, że już wkrótce zagrożone będą również mosty w rejonie Dniepru czy Krzywego Rogu.
Chersoński most nie został jeszcze zniszczony, ale jest coraz bliżej końca swojego militarnego znaczenia. Utrzymujące się ataki lotnicze, ewakuacja cywilów i wzmożona aktywność rosyjskiego lotnictwa sugerują, że walka o ten odcinek Dniepru może jeszcze nabrać tempa – a most, który jak dotąd „ma się dobrze”, może nie przetrwać kolejnej nocy.