"Nasze wojska wzięły miasto w półokrążenie, co daje nam możliwość niszczenia wroga. To oznacza, że przeciwnik musi się bronić w tej części miasta, którą kontroluje" - napisała wiceminister w komunikatorze Telegram.

Malar przekazała, że ukraińscy obrońcy utrzymują kontrolę nad obiektami przemysłowymi i infrastrukturalnymi oraz dzielnicą mieszkaniową w okolicy wyjazdu z miasta w stronę Kostiantyniwki.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podkreślił w niedzielę podczas szczytu G7 w Hiroszimie w Japonii: "Dzisiaj Bachmut jest tylko w naszych sercach. Nic z tego miejsca nie zostało". Zaznaczył, że po walkach w mieście pozostało tylko wielu "poległych Rosjan".

Reklama

Bitwa o Bachmut to najdłuższe i najbardziej krwawe starcie podczas wojny Ukrainy z Rosją. Walki rozpoczęły się w sierpniu 2022 roku i - według szacunków ukraińskich i zachodnich analityków - pochłonęły dziesiątki tysięcy ofiar wśród żołnierzy obu stron.

Samoloty F-16 na Ukrainie. "Historyczna chwila"

Pojawienie się na ukraińskim niebie amerykańskich samolotów wielozadaniowych F-16 będzie historyczną chwilą dla całej architektury bezpieczeństwa w Europie i na świecie - oświadczył w niedzielę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

"Kiedy nasi piloci będą znać (obsługę) F-16 i kiedy na naszym niebie pojawią się te maszyny, będzie to miało znaczenie nie tylko dla Ukrainy. To będzie historyczny moment dla całej architektury bezpieczeństwa w Europie i na świecie" - podkreślił ukraiński przywódca, cytowany przez swoje biuro.

W niedzielę premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak, który uczestniczy w szczycie grupy G7 w Hiroszimie w Japonii, zapowiedział, że szkolenia ukraińskich pilotów z obsługi amerykańskich samolotów wielozadaniowych F-16 rozpoczną się latem.

Zełenski mówił też podczas sesji w Hiroszimie o gwarancjach bezpieczeństwa dla swojego kraju. Podkreślił, że Kijów popiera "zasadę bezpieczeństwa prewencyjnego". Dlatego nasze propozycje dotyczące pakietu gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy - kiedy już zaczną działać - staną się czynnikiem pokojowym. Nie tylko dla nas - powiedział przywódca.

Zapewnił, że gwarancje bezpieczeństwa będą służyć temu, by "nie dopuścić do tragedii wojny" i "powstrzymać potencjalnego agresora".

"Ukraina chciałaby, żeby nasze zespoły postawiły kropki nad +i+ w kwestii gwarancji bezpieczeństwa przed Wilnem - szczytem, na który czeka wspólnota euroatlantycka" - oznajmił Zełenski, odnosząc się do zaplanowanego na lipiec szczytu NATO na Litwie.