"Pandemia w najbliższym czasie się nie skończy. Jeśli surowce i know-how stanowią największe wyzwania, to Europa i Stany Zjednoczone powinny pracować nad usunięciem tych przeszkód. I chociaż Niemcy mogą chcieć chronić firmy takie jak BioNTech i CureVac, to patenty nie powinny zastępować odpowiedzialności za ochronę życia ludzkiego" - podkreśla wywiadownia.

Przypomina, że w czwartek na linii Berlin-Waszyngton wybuchł skandal, kiedy kanclerz Niemiec Angela Merkel sprzeciwiła się planom prezydenta USA Joe Bidena, który chce uwolnienia patentów na szczepionki.

Od początku pandemii RPA i Indie wzywały do zawieszenia umowy dotyczącej praw własności intelektualnej (TRIPS) w ramach Światowej Organizacji Handlu (WTO) w odniesieniu do tych produktów. Kraje te argumentują, że przyczyni się to do wyraźnego zwiększenia produkcji preparatów.

Rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert oznajmił w czwartek, że plan Bidena miałby poważny negatywny wpływ na ogólną produkcję szczepionek oraz że czynnikiem ograniczającym są zdolności produkcyjne i wysokie standardy jakości, a nie patenty.

Reklama

"Innymi słowy: zrzeczenie się praw własności intelektualnej do szczepionek zdusi innowacje bez rozwiązania problemu" - wyjaśnia argumentację Seiberta Eurointelligence, dodając, że za fasadą wzajemnej kurtuazji po objęciu przez Bidena stanowiska prezydenta USA, stosunki amerykańsko-niemieckie pozostają tak samo złe, jak były podczas urzędowania Donalda Trumpa.

"Merkel i Bidena dzieli wszystko: od Rosji i rurociągu Nord Stream 2 po zależność gospodarczą (RFN) od Chin" - stwierdzają eksperci.

Z Brukseli Artur Ciechanowicz (PAP)