Szef BBN: Absolutnie historyczne

Prezydent USA we wtorek wygłosił przemówienie w Arkadach Kubickiego; podkreślił w nim zobowiązanie USA do wypełniania zapisów Traktatu Północnoatlantyckiego i obrony każdego skrawka państw NATO. Zapewnił też, że wsparcie USA dla Ukrainy nie będzie zachwiane.

"To było przemówienie absolutnie historyczne" - ocenił w rozmowie z PAP.PL szef BBN Jacek Siewiera.

Reklama

Według niego przemówienie Bidena "pisze historię", ponieważ padły w nim "żelazne gwarancje NATO i Ameryki, jako państwa, którego lider - w sposób nie pozostawiający najmniejszych wątpliwości - udowadnia swoją odwagę; jako lider gwarantuje bezpieczeństwo sojuszników w ramach paktu północnoatlantyckiego".

O historycznym charakterze przemówienia prezydenta USA świadczy też - w opinii szefa BBN - miejsce, gdzie zostało wygłoszone. Jak mówił Siewiera, Warszawa to "najbardziej na wschód wysunięta część terytorium NATO" i "stolica państwa, które w okresie wojny odgrywało kluczową rolę, które udowodniło swoją przyszłą rolę w nadchodzących dekadach i ugruntowało swoja pozycję jako państwo gwarantujące sojuszniczą współpracę". Polska stolica pokazała "stabilność, wiarygodność, rzetelność oraz dojrzałość do roli, jaką zaczyna odgrywać w regionie" - podsumował szef BBN.

Autorki: Monika Rutke, Agnieszka Gorczyca

Ekspert z Chatham House: Podnoszące na duchu, ale bez konkretów

Przemówienie prezydenta USA Joe Bidena w Warszawie było bardzo podnoszące na duchu, zwłaszcza na tle Władimira Putina, ale jeśli ktoś oczekiwał konkretów, to musi być rozczarowany - mówi PAP Keir Giles, analityk z Królewskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (Chatham House) w Londynie.

"Było mnóstwo kontrastów między przemówieniami Putina a Bidena, nie tylko jeśli chodzi o rzeczywistość, którą opisywali, bo ta różniła się o 180 stopni, ale też w kwestii stylu i zawartości. Prezydent Biden wygłosił inspirujące, podnoszące na duchu przemówienie, które było kompletnie pozbawione faktów, podczas gdy to Putina było monotonne i wypełnione statystykami" - mówi Giles.

Jak dodaje, dobrze, że Biden nie próbował odnosić się i obalać każdego z nieprawdziwych twierdzeń Putina, gdyż jego przemówienie musiałoby trwać znacznie dłużej, jako że w ciągu dwóch godzin wystąpienia rosyjskiego prezydenta niewiele było wątków mających związek z rzeczywistością.

Ekspert wskazuje jednak, że w warszawskim przemówieniu Bidena było niewiele konkretów. "Jeśli ktokolwiek spodziewał się ogłoszenia nowej pomocy, albo dla Ukrainy, albo dla Polski, to faktycznie może być rozczarowany, bo nie pojawiło się to w przemówieniu, które było pełne pięknych słów, ale bez faktycznej treści" - mówi Giles.

Zwraca uwagę, że odnosi się to także do zapewnień amerykańskiego prezydenta o tym, że atak na jednego członka NATO jest atakiem na wszystkich i NATO będzie bronić każdego cala swojego terytorium. Wyjaśnia, że artykuł 5. traktatu waszyngtońskiego nie jest w tak kategorycznie sposób sformułowany i członkowie NATO mają w rzeczywistości większe pole manewru w decydowaniu o podjęciu działań w przypadku ataku.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

Ekspert z PTG: Każdy skrawek NATO będzie broniony

W warszawskim przemówieniu prezydent USA Joe Biden potwierdził, że w przypadku zagrożenia każdy skrawek NATO będzie broniony; Wszyscy tego oczekiwali - powiedział we wtorek dr Bogdan Pliszka z Polskiego Towarzystwa Geopolitycznego.

Prezydent Biden od poniedziałku przebywa w Polsce. We wtorek po południu wygłosił przemówienie, w którym podkreślił m.in. że każdy skrawek NATO w przypadku zagrożenia będzie broniony. "Niech każdy członek NATO wie i Rosja również niech wie, że atak na jednego z członków NATO, to jest atak przeciwko wszystkim, to jest święta przysięga, święta przysięga obronienia każdej piędzi ziemi krajów NATO" - podkreślił amerykański przywódca.

"To, czego wszyscy oczekiwali - i to padło podczas tego przemówienia - to właśnie potwierdzenie, że każdy skrawek NATO będzie broniony w przypadku zagrożenia" - ocenił we wtorek w rozmowie z PAP.PL doktor Bogdan Pliszka z Polskiego Towarzystwa Geopolitycznego.

Podkreślił, że w wystąpieniu prezydenta USA znalazły się też "miłe słowa pod adresem państw skandynawskich, ładna fraza o NATO-izacji Finlandii i Szwecji". "To ważne słowa, jeżeli chodzi o przyjęcie tych państw do NATO" - powiedział Pliszka.

Dodał, że "większość obserwatorów scen politycznych czy polityki międzynarodowej spodziewała się więcej konkretów ze strony prezydenta Bidena".

"Było dużo słów wsparcia dla Ukrainy i trudno było się tego nie spodziewać, skoro prezydent Biden tam dopiero był, a Stany Zjednoczone są liderem wsparcia dla Ukrainy" - stwierdził. "Bez wątpienia nie zmienia to faktu, że wspomnienie podczas przemówienia Mołdawii też jest znaczące, tym bardziej, że politycy rosyjscy pozwalają sobie dość często na daleko idące słowa pod adresem Mołdawii i nie są to pozytywne słowa dla tego kraju" - podsumował Pliszka.

Autorki: Monika Rutke, Anna Nartowska, Agnieszka Gorczyca

Czeski analityk: Polska jest regionalnym liderem w sprawie Ukrainy

Polska jest regionalnym liderem w sprawie Ukrainy – powiedział w rozmowie z PAP po przemówieniu Joe Bidena w Warszawie czeski ekspert Jakub Janda, dyrektor instytutu European Values Center for Security Policy w Pradze - Czechy i bałtyccy sojusznicy są kolejnymi, którzy wspierają Kijów - dodał.

„Biden sygnalizuje, że USA w pełni popierają Ukrainę i wschodnią flankę NATO, dlatego tak ważna jest jego osobista obecność w Warszawie i Kijowie” – stwierdził analityk.

Podkreślił jednocześnie, że po ostatnich wyborach Czechy będą miały jednego z najbardziej „jastrzębich” prezydentów w Europie. „Biden stara się zmobilizować więcej pakietów pomocy wojskowej dla Ukrainy, czeski rząd i nowy prezydent są w pełni z tym zgodni” – dodał.

Ekspert podkreśla, że najbliższe tygodnie pokażą, czy ukraińska obrona zdoła przetrwać wielką rosyjską ofensywę. „Biden robi to, co jest teraz najlepszą polityką w tym zakresie. Następnym krokiem musi być dostarczenie Ukrainie samolotów”.

Amerykański prezydent o godz. 17.30 wygłosił w Arkadach Kubickiego pod Zamkiem Królewskim w Warszawie przemówienie, w którym podkreślił m.in. zobowiązanie USA do wypełniania zapisów Traktatu Północnoatlantyckiego i obrony każdej piędzi ziemi państw Sojuszu, dodał też, że wsparcie USA dla Ukrainy nie będzie zachwiane.

Marcin Furdyna (PAP)

Ekspert z UR: Najważniejsze przesłanie to solidarność

Najważniejszym przesłaniem przemówienia prezydenta Joe Bidena w Warszawie jest solidarność oraz mocna odpowiedź dla prezydenta Rosji Władimira Putina, że jedność Zachodu nie jest zachwiana – powiedział we wtorek w rozmowie z PAP.PL ekspert ds. bezpieczeństwa z Uniwersytetu Rzeszowskiego Maciej Milczanowski.

Prezydent USA we wtorek wygłosił przemówienie w Arkadach Kubickiego, w Ogrodach Zamku Królewskiego w Warszawie. Amerykański przywódca podkreślił w nim zobowiązanie USA do wypełniania zapisów Traktatu Północnoatlantyckiego i obrony każdej piędzi ziemi państw Sojuszu, dodał też, że wsparcie USA dla Ukrainy nie będzie zachwiane.

Jak ocenił w rozmowie z PAP.PL Maciej Milczanowski z Uniwersytetu Rzeszowskiego, "najważniejszym przesłaniem tego przemówienia jest solidarność oraz mocna odpowiedź dla Putina, że jedność Zachodu jest nie zachwiana; że będzie kontynuowana walka i wsparcie Ukrainy, która cierpi, ale nie zostanie zostawiona samej sobie".

"Słyszeliśmy bardzo wyraźne zapowiedzi, że Sojusz (Północnoatlantycki) cały czas pracuje nad wsparciem dla Ukrainy i to jest ciągły proces; nikt nie zamierza rezygnować ani nudzić się tą wojną" - powiedział Milczanowski.

Jego zdaniem to było "mocne, stanowcze przemówienie". Dodał, że takiego przesłania oczekiwał od prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Dodał, że docierają do niego opinie, że przemówienie było za mało konkretne. "Myślę, że takie przemówienia nie są od konkretów. Tutaj ma być bardzo mocny głos wsparcia, ma być pokazana determinacja, ma być określony kierunek działania" - mówił. "Konkrety mają być za kulisami, tam mają być omawiane szczegóły" - zaznaczył Milczanowski.

Warszawskie przemówienie Bidena było też - w opinii eksperta - "potwierdzeniem trwających prac nad nową architekturą bezpieczeństwa". "Europa jest znowu centrum architektury bezpieczeństwa" - ocenił rozmówca PAP.PL.

Autorki: Monika Rutke, Anna Nartowska, Agnieszka Gorczyca

Ukraiński politolog: Zjednoczone poparcie dla Kijowa

Przemówienie prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena w Warszawie było wyrazem zjednoczonego poparcia Zachodu dla Ukrainy i demokracji w Europie – ocenił w rozmowie z PAP ukraiński politolog Wołodymyr Fesenko.

„To przemówienie niosło sygnały skierowane nie tylko do Ukraińców, Europejczyków, ale i do (przywódcy Rosji Władimira) Putina. Była to wiadomość o zjednoczonym poparciu nie tylko dla Ukrainy, ale i dla demokracji w Europie” – powiedział.

„Jeśli Putin mówił dziś w Moskwie o tradycyjnych wartościach i pokoju, to tak naprawdę usprawiedliwiał tylko wojnę i łamanie tych wartości. Biden mówi, że należy obronić nie tylko Ukrainę, ale i przyszłość demokracji. Dziś jest to granica buntu przeciwko siłom zła” – wskazał.

Zdaniem politologa w wystąpieniu amerykańskiego prezydenta brakowało konkretów. „Na ten temat będzie jeszcze rozmowa, w szczególności na szczycie Bukaresztańskiej Dziewiątki w Warszawie. To są państwa, które graniczą albo z Ukrainą albo z Rosją i odczuwają zagrożenie ze strony Rosji” – stwierdził.

Według ukraińskiego eksperta w związku z wojną, którą Rosja prowadzi wobec Ukrainy, na szczycie Bukaresztańskiej Dziewiątki omawiana będzie potrzeba wzmocnienia wschodniej flanki NATO. „Trzeba wzmacniać wsparcie wojskowe krajów, które mogą być celem ataków Rosji” – zaznaczył.

Politolog zwrócił uwagę, że wizyta prezydenta Stanów Zjednoczonych była ważna dla Polski. „Była to druga wizyta prezydenta USA w Polsce w ciągu roku. Pokazuje to, że Polska jest jednym z głównych strategicznych partnerów Stanów Zjednoczonych w Europie” – powiedział Fesenko PAP.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)