W czwartek w siedzibie PKP Energetyka odbyła się konferencja prasowa, na której prezes Orzech poinformował o tym jak rozwijała się spółka od 2015 r., oraz jej planach do 2025 r.

"Kiedy przejmowaliśmy zarządzanie spółką, mieliśmy kilka obszarów bardzo kryzysowych. Bardzo dużym wyzwaniem dla spółki była kwestia jakości (...), gdzie cały czas otrzymywaliśmy informacje, że spółka nie wywiązuje się z oczekiwań" - mówił prezes.

Wśród wyzwań, jakie stały wówczas przed spółką były m.in. modernizacja i cyfryzacja oraz określenie warunków rozwoju. "Jednym z wyzwań, jakie przed nami stały był potężny wzrost sprzedaży, który spowodował straty na poziomie kilkudziesięciu milionów złotych, co zagrażało płynności spółki" - dodał.

Wobec takiego zagrożenia PKP Energetyka wyeliminowała spekulacyjny hurtowy handel energią oraz niektórych kontrahentów. "Duża część kontraktów była kontraktami nierentownymi. Wszystkie nierentowne i te, które generowały straty musiały zostać wyeliminowane, dlatego, że spółka nie odzyskałaby stabilności finansowej" - tłumaczył Orzech.

Reklama

"Udało nam się. Sytuacja jest stabilna i nie generuje ryzyka dla całej grupy kapitałowej" - podkreślił.

Jak wyjaśnił prezes, problem z jakością usług wynikał z niejednorodnej struktury operacyjnej spółki. "PKP Energetyka była i jest jednym podmiotem, natomiast każdy z 14 zakładów spółki był niezależny. Firma była jedna, ale operacyjnie zdezintegrowana" - tłumaczył.

Poszczególne zakłady różniły się m.in. materiałami, standardami pracy. "Brak standaryzacji powodował wiele szkód (...). Uznaliśmy, że taka fragmentacja nam nie służy" - dodał Orzech. PKP Energetyka zmniejszyła więc liczbę zakładów z 14 do ośmiu.

Ponadto, spółka stworzyła "Zintegrowany System Zapewnienia Sprawności Sieci Trakcyjnej", który ma trzy komponenty: pracowników, sprzęt, oraz systemy wspierające.

"Na poziomie pracowników wdrożyliśmy narzędzie, które pozwala nam dynamicznie alokować pracowników na terenie całego kraju w czasie rzeczywistym" - wskazał Orzech. Jak mówił, dane w tym systemie są aktualizowane co 5 minut.

Kolejnym instrumentem jest Centralny System Nadzoru Taboru Kolejowego, który zawiera wszystkie dane dot. pojazdów m.in. ich sprawności. Systemy wspierające poprawiają przede wszystkim kontakt z klientem. Firma wdrożyła narzędzie pozwalające klientom monitorować zamówione usługi.

Efektem wprowadzonych przez spółkę zmian jest dwukrotny spadek awarii sieci trakcyjnych. W 2014 r. było ich 210, a w tym roku - 93.

Jak powiedział prezes, we wrześniu br. zaakceptowano długoterminowy plan rozwoju PKP Energetyka do 2025 r. "Zdefiniowaliśmy inwestycje rozwojowe na poziomie 3,2 mld zł" - poinformował.

Wcześniejsze plany inwestycyjne firmy (w perspektywie do 2020 r.) opiewały na 1,65 mld zł. Nowy plan zakłada większe wydatki m.in. na program MUZ-a (Modernizacja Układów Zasilania), na modernizację, automatyzację sieci i poprawę zasilania, a także cyfryzację i digitalizację.

PKP Energetyka to spółka, która sprzedaje i dostarcza energię klientom trakcyjnyjnym i biznesowym. Kluczowym klientem PKP Energetyka są PKP Polskie Linie Kolejowe. Działa od 2001 r. We wrześniu 2015 r. jej właściciel, Polskie Koleje Państwowe, sprzedały - za prawie 1,5 mld zł - 100 proc. jej udziałów spółce Caryville Investments, należącej do funduszu CVC Capital Partners. CVC Capital Partners to jeden z największych funduszy inwestycyjnych na świecie.

Prywatyzacja spółki, posiadającej wrażliwą dla kraju infrastrukturę, wzbudziła wiele kontrowersji. (PAP)

autor: Katarzyna Fiuk

edytor: Anna Mackiewicz