Globalny popyt wzrósł do 1015,5 ton z 733,9 ton rok wcześniej - wynika z raportu mającej siedzibę w Londynie WGC.

Zakupy inwestycyjne potroiły się do 595,9 tony, podczas gdy zamówienia jubilerskie spadły o 24 proc. do 339,4 tony.

20 lutego tego roku cena złota wzrosła do 11 miesięcznego maksimum - 1006,29 dolara za uncję. Wówczas rządy zaczęły wydawać biliony dolarów na walkę z recesją, podsycając w ten sposób spekulacje, że inflacja może wzrosnąć. W Indiach, które w ubiegłym roku były krajem kupującym największe ilości złota, popyt ze strony branży jubilerskiej spadł do najniższego od 20 lat poziomu. Chińskie zakupy były sześć razy większe od zakupów w Indiach.

Popyt inwestycyjny na monety, sztabki złota i ETF był najwyższy przynajmniej od 2004 r - tak wynika z danych firmy analitycznej GFMS, która wówczas zaczęła badan rynek i "mógłby" okazać się rekordowy - uważa Philip Newman, analityk rynku metali w GFMS. W ciągu ostatnich 30 lat popyt ze strony branży jubilerskiej na złoto stanowił ok. dwóch trzecich ogólnego popytu na ten metal szlachetny.

Reklama

Właściciele zasobów złota sprzedali ponownie na rynek rekordowe 558 ton. Produkcja kopalni złota wzrosła o 2,9 proc. do 560 ton. Sprzedaż złota przez banki centralne spadła o 55 proc. do 35 ton z 77 ton.