Spór wyjdzie na jaw 19 kwietnia, kiedy amerykańska Komisja Handlu Międzynarodowego, ITC, wysłucha wniosku złożonego przez Paice, małą firmę samochodową z Florydy w sprawie zakazu importu hybrydowych modeli Toyoty zbudowanych w USA, w tym popularnego Priusa.

Eric Lane, adwokat ds. patentowych z San Diego, który prowadzi blog na temat patentów z zakresu zielonych technologii, twierdzi, że spór ten „należy do najważniejszych spraw patentowych z dziedziny zielonych technologii, do jakich do tej pory w ogóle doszło”.

Spór ten nie ma nic wspólnego z problemami jakości, jakie w ostatnich miesiącach nękają Toyotę.

Koncern odwołał miliony samochodów z powodu wadliwego pedału gazu oraz maty podłogowej, która może blokować pedał. Można się spodziewać, że za dzień lub dwa dojdzie do kolejnej akcji wycofywania pojazdów ze względu na oprogramowanie, które kontroluje pracę hamulców w hybrydowych autach Prius z 2010 roku, głównie w Japonii i USA.

Reklama

Wyżsi członkowie kierownictwa Toyoty i przedstawiciele rządu zostali wezwani do stawienia się w środę przed amerykańskim komitetem kontroli i reform rządowych, gdzie odpowiedzą na pytania w sprawie bezpieczeństwa pojazdów Toyoty.

CZYTAJ TAKŻE: W Toyocie zawiodło na całej linii zarządzanie kryzysem

Spór patentowy dotyczy mikroprocesora, która decyduje, kiedy koła pojazdu hybrydowego napędza bateria samochodu, a kiedy jego silnik.

Firma Paice zwróciła się do komisji handlu o interwencję w nadziei na szybsze rozstrzygniecie niż w toku kolejnej batalii sadowej. Wyrok sądu z 2005 roku, zgodnie z którym Toyota ma zapłacić firmie Paice znaczą kwotę z tytułu licencji, wciąż podlega procedurze apelacyjnej.

Paice twierdzi, że procesor Toyoty jest oparty na technologii opatentowanej przez założyciela firmy, Aleksa Sewerinskiego, rosyjskiego uczonego, który wyemigrował do USA pod koniec lat 1970.

Sewerinski dążył do wprowadzenia licencji na technologie u różnych producentów samochodów, w tym przez Toyotę, ale rozmowy spełzły na niczym.

Podkreślając, że patent będący przedmiotem sporu wygasa w 2012 roku, Robert Oswald, dyrektor wykonawczy Paice mówi: „wszyscy się starzejemy, portfolio na patent się marnuje, musi jakaś szybsza droga do ostatecznego rozstrzygnięcia”.

CZYTAJ TAKŻE: Nokia pozwała Apple za kradzież patentów

Wśród udziałowców spółki Paice jest Abell Foundation z Baltimore i University of Maryland. Oswald jest natomiast byłym prezesem amerykańskiego oddziału Roberta Boscha, największego na świecie dostawcy części samochodowych.

Sąd w Teksasie wydał w 2005 roku wyrok na korzyść firmy Paice nakazując Toyocie zapłacenie honorarium (royality) w wysokości 25 dolarów od każdego sprzedanego Priusa, a także od sportowo-użytkowych pojazdu Highlander i Lewus RX400h, podkreślając, że „w rezultacie zastosowania technologii Paice, Toyota była w stanie przejąć 80 proc. klientów aut hybrydowych”. Sędzia dodał: „ Nie można ignorować faktu, że Toyota została osadzona za naruszenie prawa i zamierza dalej to czynic”.

Oswald powiedział, że do czasu zakończenia apelacji Toyota dokonała na rzecz Paice „dobrowolnej wpłaty” poprzez przekazanie papieru wartościowego. Uchylił się on od ujawnienia kwoty, ale ocenił, że do czasu wygaśnięcia patentu Toyota musi uiścić około 60 mln dolarów.

Firma Paice założyła tymczasem już drugą sprawę sądową, próbując wyegzekwować prawa do swojego patentu użytego w kilku nowych modelach Toyoty, w tym w hybrydowym aucie Camry. Oswald powiedział, ze skierowanie sprawy do ITC firma uznaje za najkrótszą drogę dojścia do rozstrzygnięcia.

Toyota nie odpowiedziała na prośbę o komentarz. Natomiast na skierowanie sprawy przez Paice do komisji ITC producent samochodów odpowiedział oskarżeniem o próbę ominięcia drogi sądowej. Toyota wyraziła pewność, że „posiada silne dowody obrony przeciwko roszczeniom ze strony Paice i odniesie zwycięstwo w postępowaniu przed komisją ITC”.

Zgodnie z amerykańskim prawem handlowym Paice musi dowieść nie tylko tego, że Toyota naruszyła patent firmy, ale także tego, ze działania producenta samochodów wyrządzają szkody dla krajowego przemysłu i są sprzeczne z interesem publicznym.

Eric Lane uważa, że firma Paice przed sądami „całkowicie dostatecznie” dowiodła naruszenia jej patentów..

Michael Murphy, partner firmy prawniczej Coats and Bennett, z Karoliny Północnej, specjalizującej się w sprawach własności intelektualnej, twierdzi, ze Toyota ma mocne argumenty. Koncern podkreśla, że zmiany wprowadzone w prawie od czasu wydania pierwszego wyroku, stawiają pod znakiem zapytania dalszą ważność patentów Paice.

Murphy odnotowuje, ze zakaz importu hybrydowych aut Toyoty mógłby wyrządzić więcej strat gospodarce – na przykład dealerom Toyoty – od szkód spowodowanych dla firmy Paice, gdyby zezwolono na dalszy import.

Nawet jeśli Paice wygra, jest nieprawdopodobne, aby Amerykanie nie mogli więcej kupować Priusa. Eric Lane określa wniosek Paice do komisji ITC, jako kartę przetargową, mającą zapewnić firmie dodatkowe argumenty przy stole rokowań.