Od początku roku do firm, samorządów, organizacji pozarządowych i innych podmiotów korzystających z funduszy unijnych trafiało prawie 1,5 mld zł – wynika z danych BGK. – W tym czasie wypłaciliśmy 7,2 tys. dotacji – mówi Tomasz Mirończuk, prezes Banku Gospodarstwa Krajowego.

Wyniki są słabe

Według Jerzego Kwiecińskiego, eksperta BCC i byłego wiceministra rozwoju regionalnego, mimo że widać, iż tempo wypłat jest coraz lepsze, nadal jest ono zbyt wolne. – Powinniśmy wypłacać ok. 4 mld zł miesięcznie – podkreśla Jerzy Kwieciński. Dodaje, że bez tego będzie rosła dysproporcja między wartością przyznanych dotacji a realnie wypłaconymi pieniędzmi.
Polska zagospodarowała już 30 proc. z 67 mld euro, które dostała z UE na lata 2007–2013. Tymczasem w opinii Jerzego Kwiecińskiego beneficjentom wypłacono do tej pory zaledwie 6–7 proc. tej kwoty. Dokładne dane nie są znane, bo Ministerstwo Rozwoju Regionalnego ich nie publikuje.
Reklama

Zmiana systemu

Od 1 stycznia obowiązuje nowy sposób przekazywania pieniędzy z programów unijnych. Obecnie funkcję płatnika pełni BGK. Wcześniej unijne pieniądze wypłacały instytucje organizujące konkursy na dotacje. Zmiana systemu spowodowała paraliż w wypłacie unijnych środków. Efektem były liczne skargi beneficjentów, którzy nie mogli doczekać się na przyznane pieniądze. Wczoraj informowaliśmy, że pierwsi z nich zdecydowali się walczyć o należne dotacje w sądzie.
Są jednak urzędy, które mimo zmiany systemu sprawnie poradziły sobie z wypłatą środków unijnych w pierwszych tygodniach tego roku. Jednym z nich jest Wojewódzki Urząd Pracy w Katowicach, który w tym czasie zlecił BGK wypłatę 51 mln zł. – Dobre wyniki zawdzięczamy mobilizacji pracowników. Przez pierwsze dwa tygodnie stycznia nasza księgowość skoncentrowała się wyłącznie na przekazywaniu zleceń wypłaty do BGK. Dzięki temu dziennie wysyłaliśmy około 50 przelewów – mówi DGP Aleksandra Skalec z WUP w Katowicach.
Podkreśla, że w ten sposób udało się zlikwidować związany ze zmianą systemu poślizg w wypłacie pieniędzy i w tej chwili trafiają one do beneficjentów na bieżąco.

Zreorganizować urzędy

Najgorsza sytuacja jest w woj. mazowieckim oraz lubuskim. W ramach tych dwóch regionalnych programów operacyjnych wypłacono w styczniu i w lutym zaledwie po jednej dotacji. Na Mazowszu było to 200 tys. zł. Jerzy Kwieciński podkreśla, że, by poprawić sytuację poszczególne resorty muszą zainteresować się tym, ile czasu urzędnikom zajmuje praca nad jednym wnioskiem o płatność. Jeśli zbyt długo, to należy zatrudnić dodatkowych pracowników lub dokonać reorganizacji urzędu.
– Tylko dzięki temu będzie można przyspieszyć proces wypłaty dotacji. Od momentu złożenia wniosku do chwili, kiedy pieniądze trafią na konto beneficjenta, nie powinno minąć więcej niż dwa miesiące – mówi ekspert BCC. Dodaje, że ten czas w przypadku niektórych rodzajów dotacji – szczególnie dla przedsiębiorców – jest wielokrotnie przekraczany.

Plan – 27 mld zł

Ministerstwo Rozwoju Regionalnego zapowiedziało, że przeprowadzi taki przegląd. Jego wyniki mają być znane w marcu. W styczniu i w lutym najwięcej pieniędzy – ponad 400 mln zł – zostało wypłacone w ramach programu Kapitał Ludzki. Dotacje trafiły do ponad 5,3 tys. podmiotów. Według Adama Zdziebły, wiceministra rozwoju regionalnego, w tym roku Polska powinna wydać 27 mld zł środków unijnych.
ikona lupy />
1,5 mld zł trafiło od początku roku do beneficjantów unijnego wsparcia / DGP