Rozpoczęcie flagowej inwestycji Jana Kulczyka w sektorze energetyki, czyli Elektrowni Północ, utrudniają wyjątkowo niskie ceny energii elektrycznej na giełdzie, krążące wokół 150–160 zł za MWh. Zdaniem PwC i ING, autorów III edycji raportu o finansowaniu energetyki pt. „Nie tylko wytwarzanie”, przy dzisiejszych kosztach zakupu uprawnień do emisji CO2 i węgla progiem opłacalności inwestycji jest cena energii na poziomie 200 zł za MWh. Ceny są niskie m.in. z powodu spadku zapotrzebowania na prąd, który wynika ze spowolnienia gospodarczego. W czerwcu zużycie energii wzrosło co prawda o 1,4 proc. rok do roku, ale w okresie styczeń–czerwiec wciąż jest niższe o 1 proc.
Polenergia, energetyczne ramię Kulczyk Investments, biznesowego wehikułu najbogatszego Polaka, nie przekreśla jednak projektu. Kontynuowane są negocjacje z Alstomem, który zostanie wykonawcą inwestycji. O kontrakt starały się też chińskie konsorcjum Shanghai Electric Group (SEG) oraz Polimex-Mostostal, który w lutym wycofał ofertę.
– Do końca sierpnia chcemy mieć podpisane porozumienie i kontrakt warunkowy – zdradza DGP Jacek Głowacki, prezes Polenergii.
Koparki wjadą na plac budowy prawdopodobnie na przełomie 2014 i 2015 r., a pierwszy węglowy blok o mocy ok. 900 MW zamiast w 2017 r. zostanie oddany w 2018 r. Powód – w trudnych warunkach makroekonomicznych uzyskanie odpowiedniego finansowania dla projektów energetycznych nie jest łatwe. Trudności dopadły i Polenergię. Według szacunków na realizację inwestycji potrzeba 12–15 mld zł. Tymczasem nie udało się jeszcze znaleźć nabywców dla całości energii elektrycznej z planowanej elektrowni po zadowalającej cenie. To warunek konieczny dla instytucji finansowych zainteresowanych pożyczeniem pieniędzy na realizację projektu.
Reklama

>>> Polecamy: Lobbing: ciemna strona energetycznego biznesu

Polenergia podpisała już aneks z Bogdanką, dostawcą węgla dla siłowni, zgodnie z którym na uzyskanie zamknięcia finansowego dla pierwszego i drugiego bloku ma więcej czasu, najpóźniej do 31 grudnia 2015 r. W umowie chodzi o dostawy węgla o wartości 10,3 mld zł (wg cen z 2011 r.) przez kolejne 21 lat.
Na przesunięcie terminu realizacji inwestycji wpłynęły też skargi ekologów. W lutym Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku uchylił decyzję wojewody pomorskiego o pozwoleniu na budowę. Inwestor musi powtórzyć część procedur. Skarżącym była m.in. Fundacja ClientEarth, znana m.in. z blokowania rozbudowy Elektrowni Opole. Elektrownia Północ dysponuje jednak ważną decyzją środowiskową, wydaną przez regionalnego dyrektora ochrony środowiska.
Elektrownia w Rajkowach koło Pelplina będzie wytwarzała prąd głównie dla Trójmiasta i może zmniejszyć deficyt energetyczny regionu. Przy budowie elektrowni pracę ma znaleźć ok. 3 tys. osób. Przy obsłudze zostanie zatrudnione ok. tysiąca osób.