W ciągu zaledwie kilku dni kurs bitcoina załamał się o ponad 40 proc. Jeszcze 4 grudnia cena wirtualnej waluty na giełdzie Mt. Gox przekraczała 1230 dolarów. W ostatni weekend spadła poniżej 700 dol. Od początku tygodnia notowania bitcoina odbijają lekko w górę. We wtorek przed południem jego kurs przekraczał 900 dol.

Cios bitcoinowi zadał przed weekendem bank centralny Chin, który oficjalnie zakazał krajowym instytucjom finansowym handlowania kryptowalutą, ponieważ nie jest ona uregulowana prawnie i nie posiada realnej wartości. Chiny pozostawiły jednak swoim obywatelom możliwość prywatnego obracania bitcoinem. W reakcji na komunikat Ludowego Banku Chin największa chińska wyszukiwarka internetowa Baidu przestała akceptować płatności bitcoinami. Wiadomość ta wywołała jeszcze większą przecenę.

Wirtualna waluta zdobyła w ostatnim czasie wyjątkową popularność w Państwie Środka. Chińska giełda bitcoinów BTC China jest już największą na świecie platformą wymiany tej waluty pod względem wielkości obrotów. Chińczycy coraz częściej wykorzystują bitcoina do omijania sztywnych zasad kontroli przepływu kapitału. W Chinach znacznie łatwiej kupić bitcoina niż zainwestować w zagraniczne akcje, obligacje czy waluty.

Poprzedni gwałtowny skok notowań bitcoina miał miejsce w drugiej połowie marca 2013 roku, kiedy to w związku z kryzysem bankowym na Cyprze władze tego kraju zapowiedziały opodatkowanie depozytów obywateli i ograniczyły wypłaty z bankomatów do 100 euro dziennie. Cypryjczycy, a w ślad za nimi Hiszpanie i inni obywatele krajów UE, w obliczu braku zaufania do sektora bankowego zaczęli masowo inwestować wirtualną walutę. W ciągu trzech tygodni kurs bitcoina wzrósł o 389 pro. z 47 dol. do 230 dol. 9 kwietnia 2013 r. Tydzień później zanurkował o 70 proc. do 68 dol.

Reklama

Notowania bitcoina w 2013:

Przeczytaj także objaśnienie, czym jest bitcoin i kto używa wirtualnego pieniądza.