Czeka nas starzenie się ludności Polski, a przy utrzymaniu obecnych trendów – spadek liczebności populacji zarówno w wieku produkcyjnym, jak i ogółem. Zmiany w demografii zmienią rynek pracy.

Procesy demograficzne przebiegać będą w Polsce z tempem wyjątkowo w Europie wysokim. Z rynku pracy zaczynają wychodzić stosunkowo liczne roczniki powojennego wyżu demograficznego, a wchodzące w nich miejsce nowe roczniki są wyraźnie mniej liczne. Za kilka lat różnica pomiędzy liczebnością roczników wychodzących a wchodzących w wiek produkcyjny przekroczy 100 tysięcy osób rocznie

>>> Czytaj też: Neoliberalizm wprowadził zachodnie gospodarki na ścieżkę samozniszczenia

Do końca przyszłej dekady wydłużenie okresu aktywności zawodowej osób starszych będzie miało pozytywny wpływ – zwiększając zatrudnienie o ok. 400 tys. pracujących – lecz zbyt słaby by zbilansować skutki zmian demograficznych. W efekcie spodziewamy się, że do 2030 roku liczba pracujących Polaków zmniejszy się o około 900 tys. osób. Kontynuacja procesów restrukturyzacyjnych, postęp technologiczny i boom edukacyjny będą jednak w istotny sposób wpływać na to, jak demografia przełoży się na zmiany polskiego rynku pracy.

Reklama

W okresie transformacji niektóre branże produkcji prawie całkowicie zanikły, inne – tak jak przemysł spożywczy czy meblarski – dzięki wykorzystaniu szansy, jaką było otwarcie się na wymianę międzynarodową, utrzymały silną pozycję. Następowały odpływy siły roboczej z rolnictwa oraz dynamiczny rozwój sektora usługowego, który między 1993 a 2012 rokiem zwiększył zatrudnienie o 2,4 mln osób. Zmiany struktury sektorowej przełożyły się na zmiany popytu na pracowników w poszczególnych zawodach – udział specjalistów w zatrudnieniu ogółem wzrósł w Polsce między 1995 a 2012 rokiem dwukrotnie (z 9 proc. do 18 proc.). Treść całego artykułu można znaleźć na stronie obserwatorfinansowy.pl