Rząd przeforsował w parlamencie kontrowersyjną dla fińskiej opinii publicznej ustawę dotyczącą rozliczania dochodów z akcji przez anonimowych inwestorów.
Przeciwna nowym rozwiązaniom była cała opozycja, w tym przede wszystkim Związek Lewicowy (VAS) oraz socjaldemokraci (SDP), a także część posłów koalicji rządzącej z prawicowej partii Finowie (F). „Finowie będą mogli ukrywać posiadanie akcji przy wykorzystaniu zagranicznych centrów papierów wartościowych” - oświadczyła Li Andersson, przewodnicząca VAS.
Nowe prawo zakłada, że Fin będzie mógł kupić akcje fińskich spółek za pośrednictwem zagranicznych instytucji bez ujawniania swojej tożsamości, za pośrednictwem kont zbiorczych. Anonimowy zakup będzie możliwy, jeśli akcje fińskiego przedsiębiorstwa będą zarejestrowane w zagranicznym depozycie papierów wartościowych.
Obecnie, w przypadku zakupu akcji spółek giełdowych w Finlandii za pośrednictwem fińskiej instytucji, informacje o wszystkich inwestorach są przechowywane w fińskim centralnym depozycie papierów wartościowych (Euroclear Finland).
O zachowanie zasady jawności i przejrzystości transakcji walczyła fińska opozycja. Centroprawicowy rząd, który tworzą trzy partie: Koalicja Narodowa (KOK), Centrum Finlandii (KESK) oraz partia Finowie, tłumaczył, że anonimowy zakup akcji jest dozwolony w wielu krajach UE, a Finlandia powinna dostosować swoje prawo do europejskich przepisów.
Chodzi o unijne regulacje dotyczące usprawnienia rozrachunku papierów wartościowych w UE i w sprawie centralnych depozytów. Według nich każdy inwestor powinien mieć możliwość inwestowania we wszystkie unijne papiery wartościowe.
Wobec sprzeciwu partii opozycyjnych, których zdaniem informacje o posiadaczach akcji powinny być dostępne, rząd zaproponował wyższe opodatkowanie dochodów z dywidend od ukrytych akcji. W grę wchodził nawet 60-procentowy podatek, ale ostatecznie uzgodniono, że stawka wyniesie 50 proc. Jeśli inwestor nie będzie godził się na taką stawkę, będzie musiał ujawnić swoją tożsamość i wtedy zapłaci niższą daninę.
Jak wynika z informacji fińskiej administracji podatkowej, w przypadku inwestorów indywidualnych opodatkowanie dywidendy zależy m.in. od kwoty dywidendy, zaklasyfikowania jej jako dochodu z kapitału czy też jako wynagrodzenia, oraz tego czy spółka jest notowana na giełdzie czy też nie. Podstawowa stawka dla dochodów z kapitału wynosi zaś 30 proc.
Minister finansów Petteri Orpo (KOK) przekonywał w parlamencie podczas dyskusji nad projektem, że zmiany, które proponuje rząd, sprawdzą się w działaniu. Według niego kompromis w postaci 50-procentowej stawki podatkowej w przypadku nieznanego udziałowca uczyni ukrywanie posiadania akcji działaniem niedochodowym. Poza tym, według rządu, jeśli udziałowcy będą chcieli pozostać w ukryciu, to wtedy zwiększą się dochody podatkowe państwa.
Pozytywnie projekt zaakceptowały m.in. federacja instytucji finansowych i fiński bank centralny. Negatywną opinie wydał zaś m.in. fiński centralny depozyt papierów wartościowych, zarząd policji i administracja podatkowa.
Według przeciwników nowych regulacji zalegalizowanie anonimowego zakupu akcji zwiększy możliwość ukrywania posiadania akcji, prania pieniędzy i tym samym umożliwi swobodniejsze działania przestępcze, a informacje podatkowe będą niewystarczające, jeśli akcje przedsiębiorstw nie będą przechowywane w fińskiej instytucji.
Według rządu władze nie mogą zabronić anonimowego zakupu akcji obywatelom, przynajmniej jeśli chodzi o zakupy z zagranicy, ponieważ byłoby to sprzeczne z unijną dyrektywą. Oznaczałoby to naruszenie zasady swobodnego przepływu kapitału, czyli podstawowego prawa funkcjonowania unijnego rynku.
W środowym głosowaniu przeciwko ustawie było też trzech posłów partii Finowie, którzy z zawodu są oficerami policji. Zdaniem Toma Packalena z tego ugrupowania możliwość ukrywania akcji może tworzyć działania korupcyjne. Poseł tłumaczył, że urzędnik, który np. posiada wiedzę o zamówieniach dla firm z sektora usług zdrowotnych, będzie mógł wykorzystać posiadane informacje i zakupić jej akcje ukrywając swoją tożsamość. Następnie, gdy ich wartość po upublicznieniu informacji o zamówieniu wzrośnie, będzie mógł szybko sprzedać papiery bez ryzyka, że jego inwestycja zostałaby ujawniona.
Nowe przepisy mają dotyczyć nie tylko obywateli fińskich, ale również cudzoziemców mieszkających na stałe w Finlandii.
Z Helsinek Przemysław Molik (PAP)