Co mówią przepisy? Telefon a bezpieczeństwo na drodze
Obowiązujące regulacje są jasne. Trzymanie telefonu w ręku podczas jazdy – nawet wyłącznie w celu korzystania z nawigacji – może zostać zakwalifikowane jako wykroczenie. Mimo to wciąż wielu kierowców ignoruje te przepisy lub traktuje je jak mało istotny szczegół.
Tymczasem statystyki nie pozostawiają złudzeń. Używanie telefonu podczas prowadzenia pojazdu zwiększa ryzyko wypadku aż czterokrotnie. Kierowca rozmawiający przez telefon reaguje o około 30 proc. wolniej, a pisanie wiadomości jest jeszcze bardziej niebezpieczne – eksperci zwracają uwagę, że wpływ na percepcję kierującego bywa porównywalny, a czasem nawet gorszy niż w przypadku jazdy po alkoholu.
Rekordowa kara za korzystanie z nawigacji w dłoni
Dziennik.pl, powołując się na informacje z legaartis.pl, opisał przypadek kierowcy z Mazowsza zatrzymanego na warszawskiej obwodnicy. Mężczyzna wielokrotnie zerkał na trasę w telefonie trzymanym w ręce. Policjanci ocenili, że w ten sposób realnie zagrażał bezpieczeństwu na drodze, i wystawili mu mandat w wysokości 3 tysięcy złotych. Choć to przykład wyjątkowo surowej reakcji, pokazuje, do jakich konsekwencji może prowadzić lekceważenie przepisów.
Jak korzystać z telefonu zgodnie z prawem?
Po zmianach w przepisach sprzed dwóch lat za niewłaściwe używanie telefonu podczas jazdy obowiązuje mandat wynoszący 500 zł oraz 12 punktów karnych. Wcześniej było to jedynie 5 punktów. Dozwolone są wyłącznie rozwiązania umożliwiające obsługę urządzenia bez używania rąk, takie jak zestawy głośnomówiące, słuchawki lub uchwyty montowane w samochodzie.
Warto wyposażyć się w odpowiedni uchwyt, szczególnie że latem policja prowadzi wzmożone kontrole. - Mało kierowców zdaje sobie sprawę z tego, że droga zatrzymania przeciętnego auta osobowego z prędkości 50 km na godzinę, to ponad 30 m, a odwrócenie wzroku od pola widzenia na ekran telefonu trwa przeważnie więcej niż sekundę - zwraca uwagę w rozmowie z „Dziennikiem” Nadkomisarz Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.
Łatwo może dojść do tragedii
- Mandat karny i naliczone punkty są dotkliwe dla kierujących, ale najgorsze jest spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, zwłaszcza przyczynienie się do wypadku, w którym ktoś ginie albo odnosi obrażenia, i to tylko dlatego, że kierowca patrzył w wyświetlacz telefonu – wskazuje policjant. Należy pamiętać, że telefon zajmuje nie tylko ręce kierowcy, ale przede wszystkim ogranicza świadomość i w znaczący sposób wpływa na percepcję, a wtedy łatwo może dojść do tragedii – dodaje.
Kontrole z dronów i nieoznakowanych radiowozów
Policja intensyfikuje działania, wykorzystując coraz bardziej zaawansowane narzędzia. Drony obserwujące ruch oraz nieoznakowane radiowozy wyposażone w wideorejestratory umożliwiają wychwycenie wykroczeń, które wcześniej były trudne do udowodnienia — w tym korzystania z telefonu trzymanego w ręce podczas jazdy.
Rowerzyści również muszą uważać
Przepisy dotyczą nie tylko kierowców samochodów. Także rowerzyści, jako kierujący pojazdami, podlegają zakazowi korzystania z telefonu trzymanego w dłoni podczas jazdy. W ich przypadku mandat wynosi 300 zł, a ryzyko spowodowania niebezpiecznej sytuacji pozostaje równie realne.