Kapitał to krew dla gospodarki. Bez niego nawet najlepsze pomysły i plany można wsadzić w bajki. Więc im więcej kapitału na rynku, tym lepiej. Jednak kapitał kapitałowi nierówny. Ten długoterminowy rozwija gospodarkę. Ten krótkoterminowy - spekulacyjny może ją rozchwiać. Popatrz jaki jest teraz w Polsce.

kapitał długoterminowy

• Kapitał długoterminowy, którego celem jest sfera realna gospodarki, a nie wyłącznie inwestycje na rynkach finansowych. Są to inaczej inwestycje bezpośrednie skierowane np. na budowę fabryk, zakup gruntów inwestycyjnych, przejęcia przedsiębiorstw, prywatyzację spółek państwowych.

Horyzont czasowy w tego typu inwestycjach wynosi kilka – kilkadziesiąt lat. Celem jest inwestycja w długoterminowy wzrost wartości firmy, a więc uzyskanie znaczącego stopnia kontroli nad przedsiębiorstwem. Bezpośrednie inwestycje zagraniczne w Polsce wyniosły w minionym roku 42 mln złotych.

Kapitał portfelowy

Reklama

• Inny rodzaj kapitału to kapitał portfelowy. Jest on skierowany na rynki finansowe. Największa część płynie na rynek giełdowy i na rynek pieniężny (obligacje i bony skarbowe).

Z definicji inwestycje portfelowe mają one charakter średnio- lub krótkoterminowy ograniczony np. terminem zapadalności obligacji. Ich charakterystyczną cechą jest dynamiczny przepływ pieniądza i duża płynność aktywów.

Inwestorzy portfelowi w czasach hossy giełdowej mogą kierować większość kapitału na rynek giełdowy, a w momencie dekoniunktury utrzymywać większość kapitału w obligacjach skarbowych.

Inwestycje portfelowe mają charakter spekulacyjny, ale nie należy ich traktować jako negatywne. Przede wszystkim dzięki spekulantom mamy wzrost płynności rynku. Celem inwestorów jest maksymalizacja zysków, w jak najkrótszym okresie czasu. Ponieważ są to inwestycje w płynne instrumenty to w każdej chwili, łatwo, mogą zostać zamknięte i spieniężone do postaci aktywów gotówkowych.

Tzw. gorący kapitał

• Typowym ZŁYM kapitałem spekulacyjnym jest tzw. gorący kapitał. Są to inwestycje portfelowe o charakterze bardzo krótkoterminowym.

Kapitał ten trafia tam gdzie w danej chwili jest możliwość osiągnięcia dużych zysków w krótkim czasie przy wyjątkowo dużym ryzyku.

Gorący kapitał charakteryzują nieograniczone możliwości inwestycyjne, związane z efektem dźwigni finansowej. Może on zatem „grać” zarówno na wzrost jak i na spadek danego instrumentu finansowego posługując się przy tym transakcjami futures, forward, opcjami, etc. Kapitał taki tworzą np. fundusze hedgingowe, które nieustannie poszukują doskonałych okazji inwestycyjnych.

Okazje takie nadarzają się zawsze, kiedy na rynku występują silne trendy. Tak jest w tej chwili na rynku złotego. Silny trend spadkowy w notowaniach naszej waluty, skłania krótkoterminowy kapitał spekulacyjny do gry właśnie z tym trendem, czyli na deprecjację złotego. Rynek złotego jest otwarty, kurs nie jest ustalany centralnie a jedynie poprzez prawo popytu i podaży. Dostęp do rynku złotego jest nieograniczony.

Dzięki platformom transakcyjnym i instrumentom finansowym, transakcje na złotym można robić z dowolnego miejsca na Ziemi wykorzystując przy tym małą niewiele kapitału początkowego. Zakup lup sprzedaż złotego odbywa się na rynku terminowym. Transakcje takie charakteryzuje dźwignia finansowa. To oznacza, że aby kupić lub sprzedać złotego wystarczy posiadać odpowiedni depozyt w dowolnej walucie. Stanowi on jedynie niewielki procent całej transakcji i służy nie tyle zabezpieczeniu jej fizycznego wykonania (dostawy określonej ilości waluty), co rozliczeniu różnic kursowych pod koniec trwania kontraktu terminowego.

Wkład kapitałowy inwestora jest zatem wielokrotnie mniejszy niż rzeczywisty rozmiar transakcji. Przykładowo żeby kupić 1 mln USD lub EUR za złotówki potrzeba 1% tej kwoty w postaci depozytu zabezpieczającego. Efekt jest taki, że inwestorzy używając niewielkiej ilości kapitału, powodują wielokrotnie większe rzeczywiste zmiany popytu i podaży na rynku walutowym.

Całkiem możliwe, że w tej chwili właśnie taki gorący, krótkoterminowy kapitał z wykorzystaniem możliwości, jakie stwarzają transakcje terminowe, uderza w złotego. Do tego małe obroty na powodują silne wahania kursu PLN nawet przy niewielkich rozmiarach rzeczywistych transakcji.


Joanna Pluta, Marek Wołos TMS Brokers