ikona lupy />
Media

Adam Tychmanowicz pierwsze pieniądze zarobił samodzielnie już jako kilkulatek. Gdy zabrakło mu pieniędzy na prasowankę na koszulkę, nazbierał bzu, który sprzedał na peronie pobliskiego dworca kolejowego. Jak powstał jego pierwszy „biznes”? – Ja miałem kwiaty, kolega miał wiaderko, więc założyliśmy pierwszą spółkę – opowiada.

Z wykształcenia jest ekonomistą – kończył specjalność finanse i rachunkowość przedsiębiorstw na Wydziale Zarządzania Akademii Ekonomicznej w Poznaniu. Po studiach zaczęła się praca w banku, która – jak wspomina dzisiejszy prezes spółki Neptis – była jednym z najważniejszych doświadczeń zawodowych. – Pracowałem tam cztery lata. Podpatrywałem, jak ludzie robią biznes, patrzyłem, co się udaje, a co nie – tłumaczy. – Największym błędem była pycha. Przedsiębiorcy nie doceniali siły konkurencji albo w ogóle jej nie zauważali – dodaje.

Pomysł na platformę Yanosik pojawił się w roku 2008, w trakcie prowadzenia jeszcze innego biznesu – Primesoft Polska – firmy oferującej elektroniczny system obiegu dokumentów. – Jeździliśmy do klientów rozsianych po całym kraju. To były czasy, kiedy drogi nie wyglądały jeszcze tak dobrze jak dziś. Na kilkusetkilometrową podróż trzeba było przeznaczyć cały dzień. Potem dodatkowy dzień na powrót, to była masa straconego czasu – tłumaczy w rozmowie z nami. – Zastanowiliśmy się z moim wspólnikiem, dlaczego do tej pory nikt nie skonstruował urządzenia, które pozwala omijać korki, roboty drogowe czy ostrzegać przed patrolami policji – mówi Tychmanowicz. Przyznaje, że najpierw – wraz ze wspólnikiem – zastanowili się, dlaczego takiego pomysłu nie da się zrealizować. – Nie udało nam się odpowiedzieć na to pytanie, więc zabraliśmy się do pracy – mówi.

Lata 2008–2009 były okresem lawinowo rosnącego popytu na CB-radia. Przedsiębiorca zauważył jednak, że długa podróż z włączonym urządzeniem nie jest komfortowa. – Nie chodziło jedynie o awantury i przekleństwa. Po prostu cały czas rozpraszały nas rozmowy i trudno też było się zorientować, o co w nich chodzi – tłumaczy. Jednak to CB-radio stało się pierwowzorem Yanosika, który na początku był osobno sprzedawanym urządzeniem, nie – jak dziś – aplikacją na smartfony.

Jak wspomina dziś prezes, budowa urządzenia nie była problemem, największą przeszkodą było stworzenie społeczności, która reagowałaby na zdarzenia drogowe. – Wpadliśmy na pomysł, żeby w urządzeniu umieścić także funkcję monitoringu pojazdów. Zaczęliśmy sprzedawać go przedsiębiorstwom i pojawiła nam się grupa użytkowników, która monitorowała to, co działo się na drogach – przyznaje. – Spotkała nas wtedy dziwna sytuacja, mianowicie operatorzy nie chcieli sprzedawać nam kart sim, które były niezbędne do komunikacji urządzeń. Nie traktowali poważnie osoby, która przychodzi i prosi o kilka tysięcy kart. Jednak potem, gdy udało się ich przekonać, to okazało się, że jesteśmy jednymi z największych odbiorców – mówi prezes Tychmanowicz.

W 2010 r. pojawiła się aplikacja Yanosik na urządzenia mobilne. Dzisiaj ma ona 1,5 mln użytkowników miesięcznie, a co trzy sekundy dodawane jest zgłoszenie dotyczące bieżącej sytuacji na drodze. Yanosik poza działalnością komercyjną prowadzi także szeroko zakrojone działania nastawione na poprawę bezpieczeństwa na drogach. Ze względu na ogromną bazę kierowców, platforma z sukcesem prowadzi akcje promujące bezpieczną jazdę, współorganizowane z Policją, PKN Orlen oraz operatorami autostrad. W ramach platformy funkcjonuje również innowacyjny system ubezpieczeń YU! Rozwiązanie współprowadzone z firmą STU Ergo Hestia pozwala na personalizowanie oferty ubezpieczeniowej, w zależności od stylu jazdy kierowcy.





ikona lupy />
Media

----------------------------------------------------------------------------------------------------------

Warto uczynić innowacyjność firmowym znakiem rozpoznawczym

Maciej Sus dyrektor departamentu klienta biznesowego Deutsche Bank Polska

ikona lupy />
Media

Przedsiębiorcy oprócz wizji i dobrego pomysłu od samego początku powinni mieć wpisane w DNA firmy rentowność i generowanie zysku. To daje im lepszą pozycję już na starcie w stosunku do konkurencji. Tylko mocne i rentowne firmy generujące wysoką stopę zwrotu są dobrze wyceniane i mają przez to łatwiejszy dostęp do finansowania, dzięki któremu mogą inwestować w coraz nowocześniejsze technologie i automatyzację procesów.

Nie bez znaczenia jest otoczenie biznesowe – polski rynek to jeden z trudniejszych w Europie pod względem konkurencyjności. Jako instytucja finansowa pomagamy klientowi spojrzeć na jego sytuację z szerszej perspektywy. Monitorujemy potrzeby przedsiębiorców, rozmawiamy z nimi zarówno na temat kredytowania rozwoju, jak i inwestowania wypracowanych zysków. Jesteśmy dumni, mogąc doradzać i wspierać polskich wizjonerów biznesu, i cieszymy się, że w każdej kolejnej edycji konkursu mamy do czynienia z przedsiębiorcami, którzy z powodzeniem konkurują nie tylko na rodzimym, ale również na rynku globalnym. Polska gospodarka potrzebuje takich firm jak Neptis, które swoim przykładem udowadniają, że warto uczynić firmowym znakiem rozpoznawczym innowacyjność i dużą wartość dodaną. Potwierdzeniem innowacyjności działań firmy są liczne nagrody w prestiżowych rankingach wyróżniających największe osiągnięcia w branży technologii mobilnych.

PARTNER RELACJI