Eksperci KIG i przedsiębiorcy zastanawiali się w czwartek co zrobić, aby kryzys wykorzystać nie tylko na restrukturyzację i zmiany strategii biznesowej, ale przy okazji wdrożyć nowe standardy etyczne.

Optymistycznie podszedł do sprawy gość spotkania prof. Leszek Balcerowicz, który uznał, że nawet „kryzys może być szansą dla Polski”. – Prognozuję wzrost naszej gospodarki w 2009 r. w przedziale 1-3 proc., gdy tymczasem w Niemczech skurczy się ona o 2 proc. Innym w Unii też spadnie. Polska może stać się więc tygrysem Europy w kryzysie, który kiedyś się skończy - pocieszał.

Radził też nie naśladować ślepo innych, np. Stanów Zjednoczonych, w walce z recesją. Sprzeciwił się pogłębianiu deficytu budżetowego i poparł starania o wejście do strefy euro. Potwierdził, że kurs złotego „kształtuje rynek”, a nie interwencje państwa, które mogą okazać się skuteczne tylko „na krótką metę”. Wskazał na konieczność wzmocnienia nadzoru bankowego przy udzielaniu kredytów. – Tego właśnie zabrakło w innych krajach – dodał.

Przedsiębiorcy uznali, że obecna sytuacja kryzysowa może okazać się szansą na dalszy rozwój, choć będzie to trudniejsze niż kilka lat temu. Kryzys dotyczy bowiem nie tylko sfery finansów i gospodarki, ale zaufania pomiędzy przedsiębiorcami, rynkiem finansów i konsumentów.

Reklama

- Aby uniknąć katastrofy w przyszłości konieczne są zmiany jakościowe wewnątrz firm i banków, które doprowadzą do zmiany funkcjonowali biznesu - jego roli i zasad działania. Zasadniczej zmianie powinna ulec także mentalność przedsiębiorców, finansistów i polityków – powiedział prezes KIG Andrzej Arendarski.

Eksperci KIG zalecają przestawienie strategii rozwoju z modelu poddostawczego na model nastawiony na generowanie zysków z własnych projektów i rozwiązań. Zajmowanie zwalnianych w wyniku kryzysu nisz rynkowych i wykorzystywanie okazji do przejmowania innych przedsiębiorstw. Powszechne korzystanie z programów unijnej pomocy i krajowej. Wykorzystanie wciąż niższych kosztów produkcji i zatrudnienia niż w głównych gospodarkach Zachodu i forsowanie tych atutów w przyciąganiu zagranicznych inwestorów. Wzbogacanie wyposażenia technicznego przedsiębiorstw, bo rynkowe ceny maszyn i urządzeń spadły.