Szef polskiego rządu na spotkaniu z mieszkańcami Nowej Sarzyny (woj. podkarpackie) został zapytany przez lokalnego radnego Eugeniusza Kolano m.in. o możliwości wprowadzenia nowych ułatwień dla mikro i małych przedsiębiorstw. Radny przekazał też Morawieckiemu petycję z apelem m.in. o przywrócenie 8 proc. VAT na rękodzieło ludowe oraz o powołanie funduszu gwarancyjnego dla małych i mikro firm na wypadek niewypłacenia należności przez kontrahenta.

Premier poinformował w odpowiedzi, że rząd szuka "możliwości zastosowania mechanizmów, które udrożnią płatności dla małych i średnich firm", np. zniesienie możliwości wydłużania terminów płatności powyżej 30 dni dla dużych podmiotów. Zaznaczył, że "o ile można to wprowadzić dla dużych firm państwowych, o tyle prywatne firmy powołują się na tzw. swobodę zawierania umów". Zgodnie z tą zasadą - mówił - duży i mały przedsiębiorca mogą się umówić na przekazanie płatności np. po ośmiuset dniach. "Ten mały przedsiębiorca jest do tego de facto zmuszony, ale nie de iure, nie poprzez prawo jest do tego zmuszony, tylko poprzez swoją słabą pozycję rynkową" - wskazał Morawiecki.

Jak mówił, Ministerstwo Finansów analizuje też m.in. pomysł, aby umożliwić odliczanie VAT dopiero po zapłaceniu przedsiębiorcy jego należności. "Są pewne obawy co do jego zastosowania" - zastrzegł szef rządu.

"Rozważamy teraz zastosowanie (różnych) mechanizmów, sprawdzamy jak to jest w innych krajach UE, bo często jak chcemy wdrożyć coś, to z Brukseli przychodzą pogróżki, że tego nie wdrażajcie, bo to jest niezgodne z prawem UE" - dodał.

Reklama

Premier zwrócił jednocześnie uwagę na już wprowadzone rozwiązania dla drobnych przedsiębiorców, takie jak obniżenie podatku CIT dla mikro, małych i średnich firm.

Nieliczni nie lubią podatków. Niestety, to oni decydują