"Prezydent Putin wysłał depeszę gratulacyjną (Bolsonaro) w związku z wyborem na prezydenta Republiki Brazylii" - poinformowano w oświadczeniu Kremla.
Dodano, że rosyjski przywódca "wyraził nadzieję" na rozwój stosunków między Rosją a Brazylią oraz współpracę tych dwóch państw w ramach G20, forum BRICS (skupiającego Brazylię, Rosję, Indie, Chiny i Republikę Południowej Afryki) oraz "innych wielostronnych struktu w interesie narodów Rosji i Brazylii".
Bolsonaro dawał do zrozumienia, że jego przyszły rząd porzuci niektóre struktury międzynarodowe.
W depeszy do Bolsonaro Putin podkreślił też, że ceni "znaczące doświadczenie wzajemnie korzystnej współpracy w wielu dziedzinach, prowadzonej przez oba kraje w ramach partnerstwa strategicznego".
Bolsonaro zdobył w niedzielę, w drugiej turze wyborów prezydenckich 55,2 proc. głosów, a jego lewicowy rywal Fernando Haddad - 44,8 proc.
Po ogłoszeniu wyników Bolsonaro obiecał, że "będzie bronił konstytucji, demokracji i wolności". Zapowiedział jednocześnie radykalną zmianę polityki rządu. "Nie będzie już więcej flirtowania z socjalizmem, komunizmem, populizmem i lewicowym ekstremizmem" - podkreślił były wojskowy.
63-letni Bolsonaro, który w przeszłości był kapitanem brazylijskiej armii, a od 1991 roku zasiada w parlamencie, jest z racji kontrowersyjnych wypowiedzi porównywany do prezydenta USA Donalda Trumpa, a przez niektórych nazywany "tropikalnym Trumpem".
Brazylijski prezydent elekt opowiada się m.in. za rozszerzeniem prawa do posiadania broni, z uznaniem wypowiada się o okresie dyktatury wojskowej w Brazylii w latach 1964-1985, a przeciwnicy oskarżają go o rasizm, seksizm i homofobię. Jego zwolennicy postrzegają go jednak jako jedynego polityka, który jest w stanie zaprowadzić porządek w pogrążonym w politycznym i gospodarczym chaosie kraju.
Urząd obejmie w styczniu przyszłego roku. (PAP)
ulb/ mal/