Po blisko dwóch tygodniach negocjacji pokojowych przygotowano dwa "szkice porozumienia" w sprawie tego, w jakim terminie siły międzynarodowej koalicji miałyby zostać wycofane z Afganistanu oraz gwarancji dotyczących ewentualnych zagrożeń terrorystycznych dla Ameryki w związku z działaniem ekstremistycznych organizacji na terenie tego kraju - poinformował Khalilzad.

"To jasne, że obie strony chcą zakończyć tę wojnę" - napisał na Twitterze.

Agencja AP podaje jednak, powołując się na przedstawiciela delegacji talibów, że na razie nie doszło do zbliżenia stanowisk stron, jeśli chodzi o wycofanie wojsk pod egidą USA z Afganistanu. Waszyngton uważa, że zajmie to od 18 miesięcy do dwóch lat, podczas gdy talibowie chcą, by nastąpiło to najpóźniej za pięć miesięcy.

Talibowie nie chcą ponadto dać Ameryce jasnych gwarancji, że ich kraj nie stanie się ponownie bazą dla organizacji terrorystycznych.

Reklama

Uważa się, że następca Osamy bin Ladena, obecny przywódca Al-Kaidy, Ajman Al-Zawahiri, ukrywa się w Afganistanie, który jest też bezpieczną bazą dla pochodzących z krajów arabskich dżihadystów z wielu innych organizacji - pisze AP.

Talibowie rządzili w Afganistanie przed inwazją sił USA, która była odpowiedzią na zamachy z 11 września 2001 roku. W ostatnich latach ich pozycja umocniła się i udaje im się niemal codziennie przeprowadzać ataki na afgańskie siły bezpieczeństwa.

Talibowie chcą obalić wspierany przez Zachód rząd w Kabulu, by przejąć władzę i wprowadzić w kraju prawo szariatu. Przeciwko afgańskiemu rządowi walczy także lokalna filia dżihadystycznego Państwa Islamskiego oraz powiązana z talibami siatka Hakkaniego.

Prezydent USA Donald Trump "wyraża frustrację" w związku z przedłużającą się misją amerykańskich sił w tym kraju - przypomina AP.

Dowódca wojsk USA na Bliskim Wschodzie gen. Joseph Votel powiedział niedawno, podczas przesłuchania w komisji sił zbrojnych Kongresu, że „wszelkie decyzje dotyczące redukowania sił w Afganistanie muszą być podejmowane po gruntownej konsultacji z partnerami koalicyjnymi (USA) i z afgańskim rządem".

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg oświadczył, że misja Sojuszu w Afganistanie pozostaje najwyższym priorytetem.

W Afganistanie stacjonuje około 14 tys. żołnierzy amerykańskich. Ruch talibów nadal kontroluje jednak prawie połowę terytorium kraju.