Portugalskie media piszą w czwartek, że konflikt między Wschodem a Zachodem po II wojnie światowej, który stał się powodem utworzenia NATO, nie został do końca zażegnany. Wskazują, że Sojusz Północnoatlantycki nigdy do końca nie zaufał Rosji, będącej spadkobierczynią ZSRR.

Lizboński “Diario de Noticias” pisze, że przyjęcie przed 20 laty byłych członków Układu Warszawskiego do NATO doprowadziło do zmiany struktury Sojuszu Północnoatlantyckiego, ale nie do ocieplenia relacji z Kremlem. Przewiduje, że poszerzenie NATO na Wschód w najbliższej przyszłości będzie “problemem” w relacjach Zachodu z Rosją.

Cytowany przez “Diario de Noticias” szef portugalskich sił zbrojnych admirał Antonio Ribeira Silva uważa, że Rosja jest obok dżihadyzmu największym współczesnym zagrożeniem dla państw członkowskich NATO.

“Istnienie NATO ma sens. Gdyby w przeszłości nie utworzono tej organizacji, konieczne byłoby jej założenie teraz, z uwagi na współczesne zagrożenia” - powiedział admirał Ribeiro Silva.

Reklama

Także hiszpańskie media przypominają, że Rosja jest odpowiedzialna za konflikt na Ukrainie, czyli bezpośrednio u granic NATO, i wskazują na ostatnie kryzysy polityczne związane z aneksją Krymu, wojną w Donbasie, a także sporem dotyczącym wejścia na Morze Azowskie.

Madrycki dziennik “ABC” zwraca też uwagę na pogłębiające się wewnątrz Sojuszu Północnoatlantyckiego niesnaski. Wini za nie przede wszystkim prezydenta USA Donalda Trumpa, wskazując na rosnące z jego strony wymagania wobec członków NATO.

“Prezydent USA żąda od członków NATO coraz więcej pieniędzy. Wczoraj stwierdził, że 2 proc. PKB na armię to niewystarczające nakłady. Dodatkowo zagroził on opuszczeniem przez Amerykanów Sojuszu Północnoatlantyckiego, jeśli nie zostaną spełnione jego oczekiwania” - napisał w czwartek “ABC”, komentując pogłębiający się wewnętrzny kryzys NATO.

Innego zdania jest lizboński dziennik “Publico”. Portugalska gazeta uważa, że wewnętrzne nieporozumienia między USA a europejskimi członkami NATO zostały już przezwyciężone. Ocenia, że członków Sojuszu ponownie zbliżyła do siebie agresywna polityka Rosji.

“W 70 lat od założenia NATO Rosja znowu przywiodła członków Sojuszu do punktu wyjścia. Szczyt największego konfliktu między Trumpem i jego europejskimi partnerami wydaje się zakończony. Mamy bowiem remake z Rosją jako głównym zagrożeniem dla NATO” - podsumował dziennik “Publico”, przypominając, że wśród zaledwie sześciu europejskich państw spełniających wymóg 2 proc. wydatków na obronność jest Polska.

Z Lizbony Marcin Zatyka (PAP)