Szacowana przez MRPiPS stopa bezrobocia rejestrowanego (na podstawie liczby pracujących z końca marca br.) wyniosła w kwietniu br. 5,6 proc. i w porównaniu do marca br. spadła o 0,3 pkt proc.

Szefowa MRPiPS oceniła, że te wyniki pozytywnie zaskakują, "bo wydawało się, że przy takim niskim bezrobociu, te spadki będą mniejsze". "O spadku bezrobocia zdecydował najprawdopodobniej spadek nowych rejestracji osób bezrobotnych, czyli mniej jest zwolnień, oraz odpływ z bezrobocia osób dotychczas zarejestrowanych" - powiedziała Rafalska. Dodała, że maleje również liczba osób długotrwale bezrobotnych.

Najniższe bezrobocie jest w woj. wielkopolskim (3 proc.), śląskim (4,2 proc.) i małopolskim (4,6 proc.). Najwyższe bezrobocie zarejestrowano w woj. warmińsko-mazurskim (9,7 proc.), kujawsko-pomorskim (8,4 proc.) i podkarpackim (8,3 proc.). Spadek liczby bezrobotnych w kwietniu miał miejsce we wszystkich województwach, jednak najsilniejszy (procentowo) odnotowano w województwie warmińsko-mazurskim (spadek o 7,1 proc.), lubuskim (6,2 proc.), zachodniopomorskim (5,6 proc.) i opolskim (5,4 proc.).

"Stopa bezrobocia w najbliższych miesiącach powinna kontynuować spadek ze względu na wzrost aktywności gospodarczej podmiotów w branżach zależnych od warunków pogodowych - myślę tu o budownictwie. I zgodnie z naszymi szacunkami w okresie letnim, w czasie szczytu prac sezonowych powinna spaść do poziomu 5,1 proc. Będzie to absolutnie rekordowy poziom bezrobocia" - powiedziała minister.

Reklama

Ze wstępnych danych MRPiPS wynika, że pod koniec kwietnia tego roku bezrobotnych było 939,7 tys. osób. To o 45 tys. mniej niż przed miesiącem i o ponad 102 tys. mniej niż pod koniec kwietnia 2018 r.

Rafalska podkreśliła, że Polska jest w czołówce krajów UE z najniższą stopą bezrobocia. "Do UE wchodziliśmy z najwyższą stopą bezrobocia, a dzisiaj możemy powiedzieć, że na rynku pracy ścigamy się z najlepszymi" - powiedziała.

Minister skomentowała też decyzję KE, która podniosła we wtorek prognozy wzrostu gospodarczego dla Polski na najbliższe dwa lata. W tym roku dynamika PKB ma wynieść 4,2 proc., natomiast w przyszłym ma zwolnić do 3,6 proc. Głównym powodem poprawy prognoz są nowe wydatki z budżetu m.in. dla emerytów.

"Oznacza to, że polskie PKB będzie rosnąć w tempie trzy razy szybszym niż średnia w UE, a więc Polska będzie drugą, najbardziej dynamicznie rozwijającą się gospodarką Wspólnoty" - podkreśliła Rafalska.

Minister dodała, że obecny rynek pracy sprzyja też zatrudnieniu kobiet. Poinformowała także, że w latach 2015-2018 zostało utworzonych 2,62 mln miejsc pracy.

Liczba wolnych miejsc pracy i miejsc aktywizacji zawodowej zgłoszonych przez pracodawców do urzędów pracy w kwietniu 2019 r. wyniosła według wstępnych danych 117,3 tys. i w porównaniu do marca br. spadła o 11,6 tys., czyli o 9 proc.

>>> Polecamy: Najniższa płaca w górę o 96 zł