Sekretarz generalny ONZ zauważył, że od czasu przyjęcia konwencji genewskich, stanowiących kamień węgielny międzynarodowego prawa humanitarnego, osiągnięto znaczne postępy. Zastrzegł jednak, że podczas gdy ramy normatywne wzmocniono, pogorszyło się wcielanie postanowień w życie.

„Pomimo postępów konflikty zbrojne i nieprzestrzeganie międzynarodowego prawa humanitarnego wciąż powodują poważne cierpienia ludzkie. (...) Tylko w 2018 r. jedynie w sześciu krajach: Afganistanie, Iraku, Mali, Somalii, Sudanie Południowym i Jemenie ONZ odnotowała śmierć i obrażenia ponad 22 800 cywilów” – wyliczył Guterres.

Reklama

Jak dodał, w Idlibie w północno-zachodniej Syrii doszło do nowej fali ostrzałów i nalotów na szpitale, szkoły, obozy dla przesiedleńców itp. Kiedy w konfliktach używano materiałów wybuchowych na terenach zamieszkanych, 90 proc. zabitych i rannych stanowili cywile.

Ze sprawozdania sekretarza generalnego wynika, że blisko 1,4 mln osób zostało przesiedlonych poza granice międzynarodowe, a 5,2 mln wewnętrznie.

Do najważniejszych wyzwań Guterres zaliczył zapewnienie poszanowania i przestrzegania międzynarodowego prawa humanitarnego oraz skuteczniejszych metod pociągania do odpowiedzialności sprawców naruszeń.

Apelował o ochronę zwłaszcza najbardziej bezbronnych, w tym osób starszych, dzieci i niepełnosprawnych. Wzywał do uzależnienia eksportu broni od poszanowania międzynarodowego prawa humanitarnego i praw człowieka. Ocenił, że postęp jest najbardziej potrzebny na szczeblu krajowym.

Szef Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża Peter Maurer akcentował m.in., że nie wystarczy koncentrować się na problemach łączących się z obrażeniami fizycznymi. Istotne jest też zapobieganie skutkom psychologicznym, wynikającym np. z nadużyć na tle seksualnym, tortur lub troski o los najbliższych.

Ambasador RP przy ONZ Joanna Wronecka przypomniała, że Polska podczas swej prezydencji zorganizowała przed rokiem w RB debatę poświęconą ochronie cywilów w konfliktach zbrojnych. Minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz postulował wówczas, by koncentrować na trzech aspektach: zapobieganiu, ochronie i rozliczalności. Wronecka mówiła, że pozostaje to w dalszym ciągu zasadne.

„W tym celu niezwykle ważne jest rozwijanie i promowanie dobrych praktyk przez strony konfliktu. (...) Ograniczyłoby to szkody dla ludności cywilnej” – oceniła ambasador.

Odnosząc się do krajów europejskich przypomniała, że Ukraina stoi w obliczu agresji militarnej i nielegalnej okupacji terytorium przez Rosję. Zaznaczyła, że konflikt ma negatywny wpływ także na środowisko naturalne, co poważnie odbija się na ludzkim zdrowiu i ogranicza dostęp do zasobów niezbędnych do przeżycia.

„Jak pokazuje ten przykład, ochrona cywilów nie jest wyłącznie zadaniem humanitarnym, ale wymaga kompleksowego podejścia z odpowiednimi działaniami w zakresie misji pokojowych, praw człowieka, rządów prawa, polityki, bezpieczeństwa oraz rozbrojenia” – oświadczyła.

Jak dodała, należy położyć kres bezkarności w obliczu łamania międzynarodowego prawa humanitarnego oraz pociągnąć do odpowiedzialności sprawców niezależnie od tego, kim są. Wiodącą rolę powinien w tym odgrywać Międzynarodowy Trybunał Karny.

Uczestniczący w otwartej debacie stały przedstawiciel Ukrainy przy ONZ Wołodymyr Jelczenko podkreślił, że jego kraj ponosi konsekwencje naruszania prawa przez jednego ze stałych członków RB. Ubolewał, że 14 raportów sekretarzy generalnych ONZ z ponad 200 zaleceniami wydawanymi w ciągu 20 lat nie zaowocowało ochroną najbardziej narażonych warstw ludności.

„Prowadzona przez Rosję wojna w Donbasie zamieniła życie ludności cywilnej w odmęt zniszczenia i śmierci. Według OHCHR liczba ofiar wśród ludności cywilnej wynosi obecnie ponad 3300. Co trzecia zabita osoba cywilna to kobieta lub dziecko. (...) Prawie połowę ofiar cywilnych spowodowały miny lądowe” – wyszczególnił.

Narzucanie obywatelstwa mieszkańcom okupowanego terytorium przyrównał do zmuszania ich do przysięgi na wierność władzy, którą mogą uważać za wrogą. Zaakcentował, że jest to zakazane na mocy IV Konwencji Genewskiej.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)