Centrolewicowa koalicja rządowa w Szwecji porozumiała się co do planu wprowadzenia nowego podatku od banków, dzięki któremu zamierza sfinansować zwiększenie krajowego budżetu obronnego - poinformowała w sobotę minister finansów Magdalena Andersson.

Co do nowego podatku mniejszościowy rząd socjaldemokratów (S) i Zielonych porozumiał się z ugrupowaniami opozycji - konserwatywną Partią Centrum i Liberałami, które współpracują z rządem w sprawach związanych z polityką budżetową.

Nowa danina ma pomóc pokryć koszty zwiększania budżetu obronnego Szwecji o 5 mld koron (ok. 460 mln euro) rocznie w latach 2022-2025. Pieniądze te mają być przeznaczone m.in. na modernizację posiadanych już systemów broni i zakup nowych, podniesienie zdolności bojowych okrętów podwodnych, zwiększenie liczebności wojska oraz poprawę kwestii organizacyjnych.

"Dodatkowe środki (na obronę) na rok 2022 zostaną sfinansowane z podwyżki podatków od sektora finansowego od 2022 roku" - poinformowała Andersson na konferencji prasowej. "Banki każdego roku odnotowują wielkie zyski i w ostatnich latach bardzo skorzystały na cięciach podatku od przedsiębiorstw" - podkreśliła.

"Banki powinny odtąd uczestniczyć w zwiększaniu zdolności obronnych kraju" - oświadczył minister obrony Peter Hultqvist, który również wystąpił na konferencji. Dodał, że tylko w 2018 roku cztery największe banki Szwecji zarobiły ponad 110 mld koron.

Reklama

Minister finansów zapowiedziała, że konkretne informacje na temat nowego podatku poda w późniejszym terminie. Zaznaczyła przy tym, że obejmie on wszystkie banki działające w Szwecji niezależnie od lokalizacji ich siedziby głównej.

Nordea, największa grupa bankowa w krajach nordyckich, w ostatnim czasie przeniosła swoją siedzibę główną ze Sztokholmu do Finlandii - przypomina Reuters.

W piątek władze Szwecji ogłosiły, że docelowo chcą zwiększyć wydatki obronne do 1,5 proc. PKB w 2025 roku. Obecnie na obronność kraj przeznacza 1 proc. PKB.

W ostatnich latach Szwecja stopniowo wzmacniała swe siły zbrojne z powodu wywołanych działaniami Rosji obaw o bezpieczeństwo w regionie bałtyckim. Przyczyniły się do tego m.in. rosyjska aneksja należącego do Ukrainy Krymu, ale też zakłócanie pracy cywilnych radarów czy obecność obcego okrętu podwodnego w szwedzkich wodach terytorialnych w 2014 roku; mimo dementi Moskwy rząd w Sztokholmie podejrzewa, że okręt należał do Rosji.

W zeszłym roku Szwecja podpisała z USA umowę na zakup zestawów przeciwlotniczych i przeciwrakietowych Patriot; pierwsze z nich mają być dostarczone w 2021 roku.

Wcześniej częściowo przywrócono powszechny pobór do wojska, rozszerzono współpracę wojskową z NATO i krajami regionu, a także znacząco zwiększono obronę powietrzną strategicznie położonej wyspy Gotlandia i rozmieszczono tam żołnierzy.

>>> Czytaj też: Ekonomiści: Szwedzki biznes jest bardziej przedsiębiorczy od amerykańskiego