Linkevicius podkreślił na konferencji prasowej w Warszawie, że Polska i Litwa mają bardzo podobne stanowiska w ocenie wielu kwestii dwustronnych i międzynarodowych. Zwrócił uwagę na historyczne więzi między naszymi państwami; wskazał na przypadającą w tym roku 450. rocznicę Unii Lubelskiej.

Szef dyplomacji Litwy odniósł się też do relacji polsko-amerykańskich w zakresie obronności. Jak mówił, "wszystko, co wzmacnia bezpieczeństwo Polski, również umacnia bezpieczeństwo krajów bałtyckich, uzupełniając działania w ramach NATO".

Zaznaczył, że Litwa zgadza się z polską stroną, iż inicjatywy w zakresie obronności - podejmowane przez Unię Europejską - nie powinny stać w opozycji do Sojuszu Północnoatlantyckiego i nie powinny naruszać jego jedności. "Wiele wysiłków podejmujemy, aby stosunki transatlantyckie pozostały tak mocne, jak do tej pory" - dodał szef MSZ Litwy.

Deklaracja podpisana w czerwcu w Waszyngtonie przez prezydentów USA i Polski: Donalda Trumpa i Andrzeja Dudę przewiduje zwiększenie liczby stacjonujących w Polsce żołnierzy co najmniej o 1000, potwierdza też stacjonowanie 4,5 tys. amerykańskich wojskowych w Polsce i zapowiada ulokowanie amerykańskiego dowództwa szczebla dywizji.

Reklama

W Polsce rotacyjnie stacjonuje amerykańska brygadowa grupa bojowa, USA dowodzą też wielonarodowym batalionem NATO stacjonującym w Orzyszu, w którego skład wchodzą także pododdziały z Wielkiej Brytanii, Chorwacji i Rumunii. Od lat w Polsce przebywa stały amerykański pododdział naziemny przygotowujący rotacyjne pobyty szkoleniowe lotników z USA.