"Nie można dzisiaj toczyć wojny politycznej w obszarze zdrowia, dlatego wzywam jeszcze raz wszystkich do podpisania Paktu na rzecz zdrowia" - mówił Kosiniak-Kamysz na konferencji prasowej.

Lider PSL wymienił, że w Pakcie postuluje się, m.in. wzrost nakładów na ochronę zdrowia do poziomu 6,8 proc. PKB, 30-procentowy wzrost wynagrodzeń dla pielęgniarek i położonych i przedstawicieli innych zwodów medycznych, czy działania na rzecz zwiększenia liczby lekarzy poprzez zmiany w procesie ich kształcenia.

Kosiniak-Kamysz mówił też o konieczności wprowadzania programów profilaktycznych i dostępności do najnowocześniejszych metod leczenia m.in. chorób cywilizacyjnych. Kolejną propozycją PSL jest ponoszenie kosztów leczenia ofiary i własnego przez sprawców wypadków, którzy doprowadzili do nich będąc pod wpływem alkoholu.

Szef PSL zaznaczył, że jego ugrupowanie docenia wprowadzane programy społeczne i zamierza je rozwijać, ale jak zastrzegł, że nie rozwiązują one problemów służby zdrowia.

Reklama

Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że program PSL obejmuje punkty dotyczące wielu innych sfer życia, jak m.in.: dostępność do dobrej żywności, meliorację i gospodarkę wodną czy sprawy gospodarcze i społeczne. Przypomniał, że PSL-KP proponuje m.in. emeryturę bez podatku, dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców, czy 50 tys. na wkład własny przy zakupie mieszkania dla młodej rodziny.

Szef PSL nawiązał również do miejsca organizacji konferencji w Gorzowie, która odbyła się w Teatrze im. J. Osterwy. Zapewniał, że w programie wyborczym KW PSL są także sprawy dotyczące kultury. Jest też - zaznaczył - np. propozycja w programie dla seniorów, by za darmo dostępne były dla nich próby generalne spektakli teatralnych.

Kosiniak-Kamysz stwierdził też, współtworzona przez PSL przed tegorocznymi wyborami parlamentarnymi Koalicja Polska, to jedyne centrowe, umiarkowane środowisko na polskiej scenie politycznej. "Jeździmy z tą dobrą nowiną można powiedzieć, że Polska może być inna, może być lepsza, że łączymy Polaków. To jest naczelne hasło, które przyjęliśmy w tej kampanii tworząc Koalicję Polską" - powiedział.

Z kolei Paweł Kukiz - lider ruchu Kukiz'15, którego przedstawiciele startują w tych wyborach z komitetu PSL-KP - mówił, że aby "doszło do realizacji hasła, pięknego hasła łączymy Polaków, musimy z całą pewnością przejść z państwa partyjnego w państwo obywatelskie".

"Musimy państwo usprawnić (...) musimy przejść z ustroju postkomunistycznego w ustrój obywatelski. Głos oddany na listę nr 1, na PSL- Koalicja Polska, Kukiz’15, to głos przede wszystkim zwolenników biernego prawa wyborczego dla wszystkich Polaków, to głos zwolenników jednomandatowych okręgów wyborczych, to głos zwolenników takiej sytuacji, gdzie każdy obywatel Rzeczpospolitej ma prawo startu do Sejmu" – mówił.

Dodał, że te postulaty, jak i nadanie referendom krajowym charakteru obligatoryjnego, były warunkami kluczowymi zawarcia przez Kukiz’15 porozumienia wyborczego z PSL w ramach Koalicji Polskiej. Według Kukiza ponadto powinna zostać wprowadzona obywatelska kontrola nad wymiarem sprawiedliwości i instytucja sędziego pokoju (rozstrzygającego sprawy mniejszej wagi – PAP) wybieranego w drodze wyborów.

"KRS powinna być wybierana w wyborach powszechnych. Niedopuszczalna jest dla nas sytuacja, gdzie prokurator generalny jest jednocześnie ministrem sprawiedliwości i na dodatek posłem. Mamy tu połącznie w jednych rękach trzech władz – ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej to jest zupełne zaprzeczenie monteskiuszowskiego trójpodziału władzy" – powiedział Kukiz.

Dodał, że jest przekonany, że jeśli Koalicja Polska stanie się po wyborach siłą polityczną mającą wpływ na władzę w Polsce, to dojedzie do zmian w prawie wyborczym i wprowadzony zostanie "model mieszany". "Jeden poseł z jednego powiatu. Ja mam propozycję - jedna czwarta z list partyjnych, trzy czwarte z list obywatelskich, z list jednomandatowych" – powiedział Kukiz.

Ocenił też, że nie zostanie przeprowadzona gruntowna reforma systemu ochrony zdrowia, "jeśli nie zmienimy ordynacji wyborczej". "Dlatego że obecnie jedna parta rządzi cztery, maksymalnie osiem lat - dwie kadencje, takie mamy doświadczenia. A reforma służby zdrowia, wdrożenie tej reformy, wymaga co najmniej kilkunastu lat i co zmieni się władza, pojawi się nowa partia przy władzy, to zmienia się absolutnie koncepcja reformy, czy to służby zdrowia czy innych działów" – powiedział Kukiz.

Na zakończenie konferencji w Gorzowie Kosiniak-Kamysz, Kukiz i lubuscy kandydaci do Sejmu złożyli podpis pod Paktem dla Zdrowia.

Podczas wtorkowej wizyty w woj. lubuskim liderzy PSL i Kukiz'15 wezmą jeszcze udział w wojewódzkiej konwencji wyborczej PSL, która odbędzie się po południu w Zielonej Górze. (PAP)

Autor: Marcin Rynkiewicz