Warszawa, 26.09.2019 (ISBnews) - Comarch uważa, że wejście na giełdę z perspektywy 20 lat było dla spółki bardzo korzystne i zachęca inne duże firmy prywatne do wejścia na GPW, poinformował prezes Janusz Filipiak.
"Chcemy przekazać, że giełda dla polskich przedsiębiorstw prywatnych jest niezwykle ważna. Niestety, nie bardzo chcą one iść na giełdę - to źle. Dużo fajnych firm prywatnych obawia się nadmiernych regulacji, ale giełda naprawdę pomaga firmom" - powiedział Filipiak podczas prezentacji z okazji 20-lecia obecności Comarchu na GPW.
"W 1999 zarabialiśmy i wydawało się, że nie potrzebujemy zewnętrznego kapitału, ale ówcześni menedżerowie stwierdzili, żeby iść na giełdę. Wiązało się to z chęcią zaistnienia naprawdę, byliśmy wtedy firmą profesorsko-studencką" - dodał szef Comarchu.
Strategia firmy zakładała przez ten czas szczególnie sprzedaż produktów własnych, rozwój na rynkach międzynarodowych, dywersyfikację klientów, akwizycje, rozwój infrastruktury, inwestycje w ludzi, konserwatywne zarządzanie finansami.
"Byliśmy cash positive, ale emisje pozwoliły na rozwój - wystabilizować firmę, zarządzanie i rosnąć. Mogliśmy rozwijać nasze własne produkty. Teraz rynki globalne wygrywamy dzięki innowacji i rozpędzamy to. Sprzedajemy polską myśl technologiczną. Comarch wyeksportował dotychczas 1,5 mld euro polskiej myśli technicznej. Na R&D wydajemy 180 mln zł rocznie przy zerowych dotacjach. To kwintesencja działalności firmy" - podkreślił Filipiak.
Obecnie ponad 90% przychodów to własne rozwiązania spółki wobec 40% w 1999 r.
"Dobrze, że mamy w Polsce mocne ośrodki informatyczne. Tu szukamy dobrych ludzi i otwieramy dobre oddziały przy ośrodkach uniwersyteckich. Mamy na świecie ponad 50 spółek i robimy biznes w 100 krajach" - wskazał prezes Comarchu.
Wśród przedsięwzięć, jakie Comarch podjął w czasie minionych 20 lat Filipiak wskazał m.in. na Interię, w którą spółka zainwestowała 10 mln zł, a sprzedała za 200 mln zł. Wspomniał także niemiecki SoftM.
"Teraz jest zrestrukturyzowany i generuje znaczące EBITDA, ale to była duża lekcja, co oznacza akwizycja" - stwierdził Filipiak.
Prezes Comarchu stwierdził, że spółka przewiduje wzrost w 2019, po tym, jak z ub.r. wyszła wzrostem przychodów z płaskiego 3-letniego okresu. Podkreślił ponadto, że wartość aktywów grupy to 1,6 mld zł.
"Dziwi mnie, że nasza wycena jest poniżej wartości aktywów pomimo bardzo dobrych wyników. Inwestujemy w budynki, co jest wyrazem bardzo konserwatywnego podejścia do zarządzania, wolimy mieć własne zamiast wynajmować" - zaznaczył prezes.
Korzyści z wejścia na GPW z perspektywy czasu - w ocenie firmy - to szczególnie pozyskanie kapitału w kluczowym momencie, wzrost wiarygodności, prestiżu, wizerunku, co pomaga na rynkach międzynarodowych, poprawa dojrzałości struktur zarządzania i raportowania wewnętrznego, a także zmniejszenie kosztu kapitału zewnętrznego.
"Mamy swoje problemy, szczególnie niską płynność. Jednym z naszych celów jest zachęcanie, by kolejne firmy wchodziły na giełdę. Większy rynek, większe zaangażowanie inwestorów pomoże zwiększyć płynność. Prowadziliśmy analizy, czy wyjść z GPW, ale to niepotrzebne. Chcemy być na GPW. Jesteśmy zainteresowani, by rynek miał się jak najlepiej" - podsumował Filipiak.
Comarch S.A. specjalizuje się w projektowaniu, wdrażaniu oraz integracji zaawansowanych systemów informatycznych, narzędzi programistycznych, narzędzi i infrastruktur sieciowych. Spółka jest notowana na GPW od 1999 r. Jej skonsolidowane przychody wyniosły 1 369,62 mln zł w 2018 r.
(ISBnews)