„W dniach 19-21.02 osoby, których test na obecność wirusa SARS-CoV-2 dał wynik negatywny, będą mogły opuścić statek. Pasażerowie zarażeni wirusem zostaną hospitalizowani. Konsul RP w Tokio pozostaje z naszymi obywatelami w stałym kontakcie, również w kwestii ich ewentualnego powrotu do miejsc zamieszkania” - przekazało biuro.

Wcześniej MSZ informowało PAP, że na Diamond Princess przebywa trzech Polaków: jedna osoba z załogi i dwóch turystów.

W środę zakończył się 14-dniowy okres kwarantanny wycieczkowca Diamond Princess, zacumowanego w pobliżu portu w Jokohamie w Japonii. Pasażerowie, u których nie wykryto zakażenia, zaczęli już schodzić na ląd – przekazały japońskie media. W momencie rozpoczęcia kwarantanny na statku było łącznie ponad 3,6 tys. osób z ponad 50 krajów i regionów.

Podczas kwarantanny służby medyczne codziennie informowały o wykryciu nowych przypadków infekcji wśród osób zamkniętych na wycieczkowcu. Łączna ich liczba wzrosła w środę do 621. Zakażeni zabierani byli do szpitali.

Reklama

Diamond Princess jest największym skupiskiem zakażeń koronawirusem poza Chinami. Wykryte na statku infekcje stanowią ponad połowę przypadków odnotowanych na świecie poza tym krajem.

Japoński minister zdrowia Katsunobu Kato oświadczył, że nie ma potrzeby dalszej izolacji schodzących ze statku osób, które przeszły 14-dniową obserwację, a testy na obecność wirusa dały u nich wynik negatywny.

Nie dotyczy to jednak osób, które miały na statku bliski kontakt z zakażonymi. Takie osoby pozostaną na razie na wycieczkowcu i będą wciąż obserwowane, nawet jeśli nie wykryto u nich wirusa. Operator statku zdecyduje, kiedy niezarażeni członkowie załogi będą mogli opuścić pokład. Od wszystkich pasażerów pobrano próbki do testów – podała w środę agencja Kyodo, powołując się na resort zdrowia.

Wirus SARS-CoV-2 wywołuje chorobę, którą Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) nazwała COVID-19. U części zakażonych rozwija się śmiertelnie niebezpieczne zapalenie płuc.

Liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa w Chinach kontynentalnych, gdzie znajduje się pierwotne ognisko epidemii wirusa, wzrosła do 2004 - poinformowała w środę chińska Narodowa Komisja Zdrowia. W ostatnich 24 godzinach bilans ten zwiększył się o 136 osób. Komisja podała, że 132 nowe przypadki śmiertelne miały miejsce w centralnej prowincji Hubei, z czego 116 w mieście Wuhan, gdzie w grudniu 2019 roku wybuchła epidemia koronawirusa. W prowincji tej liczba ofiar śmiertelnych obecnie wynosi 1921. Liczba osób zainfekowanych w Chinach wzrosła do 74185, z czego 61682 odnotowano w Hubei.

Epidemia rozprzestrzeniła się na ok. 30 krajów na całym świecie m.in. Niemcy, Francję, Włochy, Finlandię i USA. Na całym świecie koronawirusa stwierdzono u ponad 75 tys. ludzi. Poza Chinami kontynentalnymi odnotowano dotąd sześć zgonów: dwa w Hongkongu i po jednym w Japonii, Francji, na Filipinach i na Tajwanie.(PAP)