Polityk poruszając w wystąpieniu kwestię reprywatyzacji, przypomniał, że 1 marca 2011 r. zamordowana została Jolanta Brzeska, która - jak podkreślił - była działaczką lokatorską, bohaterką upominającą się o prawa lokatorów, za co zapłaciła życiem.

"To jest hańba dla Polski, że ciągle nie przyjęto ustawy o wygaśnięciu roszczeń reprywatyzacyjnych. To jest hańba dla Polski, że ciągle nie zamknięto tego - zroszonego krwią ofiar - rozdziału" - mówił Zandberg.

Przekonywał, że Polska może mieć za kilka miesięcy prezydenta, który podpisze ustawę o wygaszeniu roszczeń reprywatyzacyjnych oraz - jak dodał - "przetnie tę tragedię".

Zdaniem polityka, hańbą dla Polski jest również brak odważnych polityków, którzy "złamaliby potęgę deweloperów" i rozpoczęli publiczny program budowy mieszkań na wynajem.

Reklama

"Wierzę, że takim prezydentem może być tylko jeden człowiek spośród kandydujących w tych wyborach - takim prezydentem może być tylko Robert Biedroń" - przekonywał.

Zandberg krytycznie odniósł się także do obchodzonego w niedzielę Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. "To jest święto, które zafundowała nam polska prawica, święto, w którym władze państwa wynoszą na pomniki ludzi odpowiedzialnych za mordowanie kobiet, za mordowanie dzieci, palenie ludzi żywcem i mówią, że to mają być wzory dla młodzieży" - powiedział polityk.

"Najwyższy czas, aby ktoś w Polsce miał odwagę powiedzieć: nie, upomnieć się za godność ofiar i powiedzieć, że nie było kogoś takiego, jak Żołnierze Wyklęci. Byli bohaterowie i byli zbrodniarze" - dodał.

>>> Czytaj też: Państwo na rencie. Mamy kilkumilionową kastę ludzi wykorzystujących politykę do osiągania korzyści