Piontkowski przekazał w piątek na konferencji prasowej, że ministerstwo edukacji nie chce doprowadzić do takiej sytuacji, że nagle uczeń zostanie zasypany gigantyczną ilością poleceń ze strony wszystkich nauczycieli uczących poszczególnych przedmiotów. "Stąd będziemy chcieli wyznaczyć koordynatorów, a z naszego punktu widzenia wydaje się najbardziej logiczne, że w szkole dyrektor będzie takim człowiekiem, który będzie koordynował szkolenie nauczycieli" - podkreślił minister.

Jeśli chodzi o przekazywanie wiedzy uczniom - dodał - "będziemy sugerowali, aby raczej robił to wychowawca wobec uczniów swojej klasy tak, aby on skoordynował prace poszczególnych nauczycieli przedmiotowych, zebrał od nich dane i wysłał to do uczniów ze swojej klasy, czy to za pośrednictwem mailingu, czy korzystając z dziennika elektronicznego, który funkcjonuje przecież w większości szkół".

Piontkowski podkreślił, że z ministerstwem i rządem współpracuje Telewizja Polska i Polskie Radio, "które już praktycznie zmieniły ramówkę". "Oferują nauczycielom i uczniom dużą ilość programów popularno-naukowych, edukacyjnych, które mogą służyć pomocy przy tej nauce zdalnej. Bardzo za to dziękujemy" - zaznaczył minister.

Jak poinformował, "prawdopodobnie wprowadzimy takie lekcje wirtualne, ale także lekcje prowadzone przy pomocy telewizji publicznej przez nauczycieli, którzy już mają takie doświadczenie, które będą także propozycją do skorzystania przez nauczycieli i uczniów".

Reklama

Szef MEN: przy 2-tygodniowej przerwie w nauce nie ma zagrożenia dla egzaminów

Przy dwutygodniowym okresie zawieszenia zajęć w szkołach, nie ma żadnego zagrożenia dla przeprowadzenia egzaminów w dotychczasowych terminach - przekazał w piątek minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski.

Na piątkowej konferencji prasowej minister edukacji był pytany, czy i kiedy można spodziewać się decyzji o zmianie kalendarza roku szkolnego, w kontekście zbliżających się egzaminów ósmoklasisty oraz matur.

Piontkowski oświadczył, że przy dwutygodniowym okresie zawieszenia zajęć w szkołach, nie ma żadnego zagrożenia dla przeprowadzenia egzaminów w dotychczasowych terminach. Przekazał też, że Centralna Komisja Egzaminacyjna przygotowała już analizy dotyczące tego, co robić, gdyby była potrzeba wydłużenia przerwy w nauce.

Szef MEN wskazywał, że w specustawie ws. koronawirusa wprowadzono przepis pozwalający na zmianę organizacji roku szkolnego. "Jeżeli będzie taka potrzeba, to z tej możliwości prawnej skorzystamy" - zapowiedział.

>>> Czytaj też: Stan wyjątkowy w Polsce? Prezydent rozwiewa wątpliwości