Według danych sztabu z czwartku rano w Bułgarii stwierdzono 783 przypadki koronawirusa, 37 osób zmarło. Zdaniem Mutafczijskiego, krzywa nowych zakażeń w ostatnich dniach rośnie stromo.

Mutafczijski poinformował, że połowa nowych przypadków koronawirusa została zdiagnozowana w dzielnicach romskich, które od środy są praktycznie zamknięte. Prowadzone są tam testy na szeroką skalę, które prawdopodobnie ujawnią jeszcze większą liczbę zakażeń koronawirusem.

Krajowy Sztab Operacyjny zaapelował do mieszkańców stolicy, by nie wyjeżdżali poza miasto na przypadające na ten weekend prawosławne Święta Wielkanocne. „Może to doprowadzić do gwałtownego rozwoju epidemii w całym kraju” – przestrzegł profesor.

Sztab poinformował również, że przygotowano 20 tys. tzw. szybkich testów i władze rozpoczną na szerszą skalę badania, mające wykryć przypadki zakażenia. W kraju działa już 18 laboratoriów, w tym prywatnych, w których można zrobić test odpłatnie.

Reklama

Burmistrz Sofii Jordanka Fandykowa poinformowała w czwartek, że w stolicy zapewniono 982 łóżka dla zakażonych pacjentów, którzy nie są w ciężkim stanie, oraz 371 miejsc na oddziałach intensywnej terapii.

Trzem tysiącom osób władze miasta zapewniają dostawy żywności i leków do domu. W stolicy działa prawie 300 ochotników, którzy podejmują się tej pracy, pomagając pracownikom socjalnym.

Wśród wolontariuszy jest m.in. brat znanego zawodowego boksera wagi ciężkiej Kubrata Pulewa, Terweł, który również jest pięściarzem.

Ewgenia Manołowa (PAP)